Newsy
14.09.2018
Kolejny rywal: GKS Tychy
Już w sobotę 15 września o 12:45 Podbeskidzie zmierzy się z GKS-em Tychy, drużyną która zdecydowaną większość swojej zdobyczy punktowej wywalczyła na własnym boiskuDziewięć meczów rozegranych już przez GKS Tychy w obecnym sezonie Fortuna 1 Ligi równo układa się w bilans trzech wygranych, trzech porażek i trzech remisów. Bramki? Trzynaście strzelonych i trzynaście straconych. To wszystko daję na chwilę obecną tyszanom dwanaście punktów i siódmą pozycję w ligowej tabeli.Trzeba podkreślić, że aż dziesięć na dwanaście zdobytych punktów GKS wywalczył na własnym stadionie. Tylko Stomil Olsztyn potrafił zwyciężyć w Tychach (w 5. kolejce pokonał GKS 3:0). Z niczym z ul. Edukacji 7 wyjeżdżały już ekipy Bruk-Betu, Garbarni oraz Warty Poznań, a remis ugrał tu Chrobry Głogów.Gorzej idzie zespołowi trenera Tarasiewicza na wyjazdach skąd przywiózł tylko dwa remisy 1:1: ze Stalą Mielec oraz GKS-em Katowice.
W ostatniej kolejce, w której część zespołów, w tym TSP, pauzowało ze względu na powołania zawodników do reprezentacji narodowych, tyszanie doznali wysokiej porażki 1:4 w Bytowie.Jedyną bramkę w tym spotkaniu zdobył Mateusz Grzybek, który upomniany został również żółtą kartką – czwartą w tych rozgrywkach, a zatem eliminującą go z sobotniego meczu. Również Dawid Abramowicz zobaczył żółtą kartkę, która zmusza go do pauzy w meczu z Podbeskidziem i w obu tych przypadkach tyski klub odwołał się od kary do odpowiedniego organu PZPN. Komisja Dyscyplinarna PZPN nie anulowała jednak tych kartek i obaj zawodnicy nie mogą zagrać przeciwko Podbeskidziu.Przeciwko Góralom nie wystąpi także Kamil Zapolnik, napastnik, który już w tym sezonie dwukrotnie zdobywał bramki dla GKS-u, a w poprzednich rozgrywkach uczynił to osiem razy. Zapolnik tuż przed zamknięciem okna transferowego został zawodnikiem Górnika Zabrze.GKS Tychy w Fortuna 1 Lidze 2018/19Miejsce w tabeli: 7
Mecze: 9
Punkty: 12
Bramki: 13-13Strzelcy: 3 - Daniel Tanżyna, 2 - Kacper Piątek, Kamil Zapolnik, 1 - Dawid Abramowicz, Mateusz Grzybek, Jakub Piątek, Sebastian StebleckiOstatni mecz: Bytovia – GKS 4:1 (1:0)
Skład GKS-u: Jałocha – Biernat, Kowalczyk, Tanżyna, Abramowicz, Grzybek, Daniel, Steblecki (46’ Monterde), Grzeszczyk, K.Piątek (41’ Adamczyk), Vojtus
GKS vs. PodbeskidzieAż trzy na cztery mecze pomiędzy Podbeskidziem a tyskim GKS-em rozgrywane w ciągu ostatnich dwóch sezonów zakończyły się remisem. Tylko raz, w 2016 roku, spotkanie zostało rozstrzygnięte – bielszczanie w Tychach wygrali 1:0 a jedyną bramkę w meczu zdobył Damian Chmiel. W tym samym sezonie w Bielsku-Białej padł remis 2:2 po niezwykle emocjonującym meczu, w którym defensorzy Górali nie zdołali powstrzymać Jakuba Świerczoka, autora dwóch goli. Dla Podbeskidzia strzelali wówczas Łukasz Sierpina i Nermin Haskić. W sezonie ubiegłym również emocji nie brakowało – zwłaszcza w spotkaniu rozgrywanym w Tychach. Podbeskidzie szybko straciło bramkę – już na początku meczu trafił Fidziukiewicz, ale tuż przed końcem pierwszej połowy wyrównał Iliev. Drugą połowę lepiej zaczęli bielszczanie: najpierw Paweł Tomczyk sam zdobył bramkę, a kilka minut później po jego zagraniu piłkę do własnej bramki skierował Łuszkiewicz.Do 84 minuty utrzymywał się wynik 3:1 dla TSP i wydawało się, że nawet bramka kontaktowa zdobyta przez Bogusławskiego nie wytrąci Góralom z rąk niemal pewnych punktów. W doliczonym czasie gry, strzałem bezpośrednio z rzutu wolnego trzecią bramkę dla GKS-u zdobył jednak Ćwielong i mecz zakończył się wynikiem 3:3.Ostatni mecz między tymi zespołami miał miejsce w kwietniu tego roku w Bielsku-Białej. W 50 minucie prowadzenie gospodarzom dał gol Valerijsa Sabali, ale w 78 minucie wyrównał Marcin Biernat, który tym samym zakończył wówczas trwającą serię meczów, w których Górale nie tracili bramek.
powrót do listy
W ostatniej kolejce, w której część zespołów, w tym TSP, pauzowało ze względu na powołania zawodników do reprezentacji narodowych, tyszanie doznali wysokiej porażki 1:4 w Bytowie.Jedyną bramkę w tym spotkaniu zdobył Mateusz Grzybek, który upomniany został również żółtą kartką – czwartą w tych rozgrywkach, a zatem eliminującą go z sobotniego meczu. Również Dawid Abramowicz zobaczył żółtą kartkę, która zmusza go do pauzy w meczu z Podbeskidziem i w obu tych przypadkach tyski klub odwołał się od kary do odpowiedniego organu PZPN. Komisja Dyscyplinarna PZPN nie anulowała jednak tych kartek i obaj zawodnicy nie mogą zagrać przeciwko Podbeskidziu.Przeciwko Góralom nie wystąpi także Kamil Zapolnik, napastnik, który już w tym sezonie dwukrotnie zdobywał bramki dla GKS-u, a w poprzednich rozgrywkach uczynił to osiem razy. Zapolnik tuż przed zamknięciem okna transferowego został zawodnikiem Górnika Zabrze.GKS Tychy w Fortuna 1 Lidze 2018/19Miejsce w tabeli: 7
Mecze: 9
Punkty: 12
Bramki: 13-13Strzelcy: 3 - Daniel Tanżyna, 2 - Kacper Piątek, Kamil Zapolnik, 1 - Dawid Abramowicz, Mateusz Grzybek, Jakub Piątek, Sebastian StebleckiOstatni mecz: Bytovia – GKS 4:1 (1:0)
Skład GKS-u: Jałocha – Biernat, Kowalczyk, Tanżyna, Abramowicz, Grzybek, Daniel, Steblecki (46’ Monterde), Grzeszczyk, K.Piątek (41’ Adamczyk), Vojtus
GKS vs. PodbeskidzieAż trzy na cztery mecze pomiędzy Podbeskidziem a tyskim GKS-em rozgrywane w ciągu ostatnich dwóch sezonów zakończyły się remisem. Tylko raz, w 2016 roku, spotkanie zostało rozstrzygnięte – bielszczanie w Tychach wygrali 1:0 a jedyną bramkę w meczu zdobył Damian Chmiel. W tym samym sezonie w Bielsku-Białej padł remis 2:2 po niezwykle emocjonującym meczu, w którym defensorzy Górali nie zdołali powstrzymać Jakuba Świerczoka, autora dwóch goli. Dla Podbeskidzia strzelali wówczas Łukasz Sierpina i Nermin Haskić. W sezonie ubiegłym również emocji nie brakowało – zwłaszcza w spotkaniu rozgrywanym w Tychach. Podbeskidzie szybko straciło bramkę – już na początku meczu trafił Fidziukiewicz, ale tuż przed końcem pierwszej połowy wyrównał Iliev. Drugą połowę lepiej zaczęli bielszczanie: najpierw Paweł Tomczyk sam zdobył bramkę, a kilka minut później po jego zagraniu piłkę do własnej bramki skierował Łuszkiewicz.Do 84 minuty utrzymywał się wynik 3:1 dla TSP i wydawało się, że nawet bramka kontaktowa zdobyta przez Bogusławskiego nie wytrąci Góralom z rąk niemal pewnych punktów. W doliczonym czasie gry, strzałem bezpośrednio z rzutu wolnego trzecią bramkę dla GKS-u zdobył jednak Ćwielong i mecz zakończył się wynikiem 3:3.Ostatni mecz między tymi zespołami miał miejsce w kwietniu tego roku w Bielsku-Białej. W 50 minucie prowadzenie gospodarzom dał gol Valerijsa Sabali, ale w 78 minucie wyrównał Marcin Biernat, który tym samym zakończył wówczas trwającą serię meczów, w których Górale nie tracili bramek.