
Mandrysz: Uratowały nas determinacja i hart ducha
Opiekun Bruk-Betu Termaliki Nieciecza powiedział, że jedynie determinacja i hart ducha uchroniła jego drużynę przed 4. porażką z rzędu.
Liczyliśmy ze po 3 porażkach zdobędziemy 3 punkty. Niestety, zbyt nerwowa gra spowodowała, że sami stwarzaliśmy sobie zagrożenie pod polem karnym. Przegrywaliśmy i musieliśmy gonić wynik. Po ładnej akcji szybko odrobiliśmy straty i mieliśmy dobrą sytuacje w wykonaniu Dawida Kalisza. Szkoda, że nasz młody zawodnik nie zachował zimnej krwi. Z pewnością grałoby się nam łatwiej. Nie jest łatwo podnieść się po 3 porażkach. Było to widać również w drugiej połowie, nasz ewidentny błąd przy wyprowadzaniu piłki skończył się stratą gola. Wydawało się, że poniesiemy czwartą porażkę z rzędu. Determinacja, hart ducha i serducho pozwoliło nam odmienić losy spotkania i zremisować.
Sytuacja w tabeli jest tak zagmatwana, że jedno zwycięstwo winduje zespół na czub tabeli. Mamy teraz dwutygodniową przerwę, będziemy mogli spokojnie popracować. Chcemy wyeliminować mankamenty w naszej grze. Największy to jest rozszczelnienie naszej gry obronnej. To jest rzecz do poprawy. Abstrahuje, od skuteczności, która jest naszą pięta achillesowa.
Spotkanie było zacięte i dramatyczne. Oby dwa zespoły były na zbliżonym poziomie. Myślę, że będzie tak do końca.