Newsy
31.08.2014

Mistrz pokonany!

 Po emocjonującym meczu TSP pokonuje Legię na własnym stadionie 2:1.  Mecz doskonale rozpoczął się dla zawodników TSP, którzy niesieni dopingiem bielskich kibiców już osiem minut po pierwszym gwizdku sędziego objęli prowadzenie. Ze środka piłkę do boku zagrał Damian Chmiel, tę przyjął Maciej Korzym, odegrał na szesnasty metr od bramki do Antona Slobody, który mocnym strzałem przełamał ręce Dusana Kuciaka.Po bramce do ataku rzucili się zawodnicy Legii, ale w wielu sytuacjach doskonale spisywał się Michal Peskovic. W 24 minucie gry doskonałą interwencją popisał sięMaciej Iwański. Defensywny pomocnik "Górali" wybił z linii bramkowej piłkę po strzale Orlando Sa, ale już minutę później napastnik Legii nie miał żadnych problemów z pokonaniem Peskovicia, wykorzystując dokładną wrzutkę Tomasza Brzyskiego.W 38 minucie gry znowu na stadionie w Bielsku-Białej zrobiło się głośno, a wszystko za sprawą gola zdobytego przez Korzyma. Ofensywnie usposobiony zawodnik Podbeskidzia wykorzystał błąd środkowych obrońców i piłka strzelona przez niego przeszła pod ręką Dusana Kuciaka.W końcówce pierwszej części gry sytuację do strzelenia bramki miała jeszcze drużyna z Warszawy, ale piłkę która zatrzymała się na piątym metrze od bielskiej bramki wybił Bartłomiej Konieczny.Drugą połowę zainaugurowała akcja bielszczan. Błąd w rozegraniu popełnił Jakub Rzeźniczak, na bramkę popędził Sloboda, zagrał do Korzyma, ale ten ostatni wybrał złą opcję zakończenia tej akcji. Kolejne sytuacje TSP były głównie kontrami po błędach legionistów, bo to goście starali się atakiem pozycyjnym przedostać pod bramkę rywala. Po jednej z nich próbując wybić piłkę techniczny błąd popełnił Kuciak, później robiąc kolejną pomyłkę złapał piłkę w momencie w którym nie mógł. Ostatecznie sędzia Jarosław Przybył podyktował rzut wolny, któego jednak Górale nie zdołali wykorzystać. Dobrze w swoim debiucie w barwach Podbeskidzia zaprezentował się także Pavol Stano. Były zawodnik Korony Kielce w kilku sytuacjach spisał sie znakomicie, zatrzymując zawodników Legii. Pięć minut przed końcem spotkania wynik podwyższyć mógł Krzysztof Chrapek, ale w sytuacji sam na sam lepszy okazał się bramkarz z Warszawy. W doliczonym czasie gry Legia miała jeszcze rzut rożny, ale wynik pozostał bez zmian. Dużo działo się w końcówce ale szczęśliwie dla bielskiego zespołu piłka do bramki Peskovicia nie wpadła. Każde zwycięstwo cieszy, szczególnie takie, w którym pokonuje się mistrza.Kibice, którzy zapełnili Stadion Miejski do ostatniego krzesełka także zasługują dziś na uznanie. Barwy Podbeskidzia były widoczne cały mecz, dzięki oprawie oraz koszulkom którzy przywdziali fani TSP!  TS Podbeskidzie - Legia Warszawa 2-1 (2-1) TSP: Peskovic- Pazio, Konieczny, Stano, Górkiewicz- Sloboda, Iwański- Sokołowski, Chmiel(84' Malinowski), Patejuk(58'Adu)- Korzym(65'Chrapek)Legia: Kuciak- Bereszyński(71'Broź), Dossa Junior, Rzeźniczak, Brzyski- Jodłowiec, Vrdoljak- Szwoch(45'Żyro), Saganowski(45'Radovic), Kosecki- Orlando SaŻółte kartki: 62'Konieczny, 75'Sokołowski- 33'Vrdoljak, 36'Szwoch, 45'Brzyski, 90'RzeźniczakBramki: 8'Sloboda, 38'Korzym- 25'Orlando Sa
powrót do listy