Newsy
27.10.2018

[Fortuna 1 Liga]: Odra - TSP 0:1

Odra Opole - Podbeskidzie 0:1 (0:0)Bramka: 76' Gandara żółte kartki: Czyżycki Gandara, Rakowski, Rzuchowski, Bąk, Fabisiakczerwona kartka: 90' Bąk
 Odra Opole: Szromnik – Baranowski, Niziołek (80' Skrzypczak), Janus, Moder (74; Bonecki), Rybicki, Dudu Paraiba, Bodzioch, Janasik, Czyżycki, MartinPodbeskidzie: Fabisiak - Modelski, Bougaidis, Wiktorski, Oleksy - Kostorz, Rakowski, Rzuchowski, Sierpina - Gandara (77' Bąk) - SabalaTrzy dni po meczu w Jastrzębiu Górale po ligowe punkty wybrali się do Opola, a w przyszłym tygodniu Podbeskidzie raz jeszcze zagra na wyjeździe, w środę 31 października o 13:00 zmierzą się w Sandomierzu z Wisłą w 1/16 finału Pucharu Polski. Drużyna Odry to zespół własnego boiska – aż 19 z 23 punktów podopieczni trenera Mariusza Rumaka wywalczyli na stadionie w Opolu. W poprzednim sezonie Górale wywieźli stąd punkt po remisie 2:2, w Bielsku-Białej natomiast zwyciężyła Odra 2:1, a dwie bramki zdobył Czech Jakub Habusta.Pierwsza połowa meczu choć nie przyniosła bramek to była ciekawym, emocjonującym fragmentem gry. Pierwszą wartą odnotowania akcję przeprowadziła drużyna Odra, atak zakończył strzałek Jakub Moder, który przed meczem odebrał nagrodę, gdyż wybrano go najlepszym zawodnikiem poprzedniego meczu Odry z Wartą Poznań. Na podobny tytuł po meczu z Podbeskidziem będzie jeszcze musiał zapracować, gdyż jego pierwszy strzał obronił Wojciech Fabisiak. 
W odpowiedzi Podbeskidzie przeprowadziło znakomity atak. Długo rozgrywana piłka na połowie Odry, trafiła do Adriana Rakowskiego, który zagrał do boku do Kacpra Kostorza. Młody pomocnik Górali zszedł do środka, między dwóch obrońców i strzałem lewą nogą posłał piłkę w kierunku dalszego słupka. Piłka pięknym łukiem poszybowała, ale trafiła w poprzeczkę! Bardzo blisko było prowadzenia i kapitalnego gola dla Podbeskidzia.Bramkę mogła, a nawet powinna zdobyć Odra – po dośrodkowaniu Modera, piłkę w polu karny opanował Rybicki. Przyjął piłkę na siódmym metrze i posłał ją wysoko ponad poprzeczką bramki Fabisiaka. Po stronie Podbeskidzia bardzo aktywny był Kostorz. W 36 minucie wyszedł w sytuacji sam na sam z bramkarzem rywala, minął go z piłką, ale kąt do bramki był zbyt ostry by uderzać, dlatego szukał podaniem Gandarę, który, atakowany już przez obrońców nie zdołał posłać piłki do siatki gospodarzy.Strzałem za to zakończyła się akcja Górali przeprowadzona przez Sieprinę, który zainicjował kontratak podprowadził piłkę w pole karne i oddał do Sabali, ale strzał Łotysza był zbyt lekki i Szromnik złapał piłkę.
Na drugą połowę obie drużyny wyszły bez zmian i z niezmienną nadzieją na przechylenie szali zwycięstwa na  swoją stronę. Pierwsi szansę do zdobycia bramki, podobnie jak w pierwszej połowie, mieli gospodarze. Moder uderzał z rzutu wolnego, piłka przebiła się przez mur Górali, ale trafiła w ręce Fabisiaka. Bielszczanie odpowiedzieli akcją Kostorz, który dośrodkował do Sabali, ten zdołał oddać strzał, ale uderzał już z ostrego kąta a Szromnik wykazał się refleksem przy tej interwencji i złapał piłkę.
W 73 minucie Górale mieli rzut rożny, do dośrodkowanej przez Sierpinę piłki najwyżej wyskoczył Bougaidis, po którego uderzeniu piłka trafiła w ręce Szromnika, ale goście protestowali, że bramkarz Odry złapał ją już za linia bramkową. Sędzia uznał inaczej i wynik nadal utrzymywał się bezbramkowy, ale już parę minut później Podbeskidzie objęło prowadzenie! Również po rzucie  rożnym bardzo sprytnie rozegranym z bliska piłkę do bramki wpakował Roberto Gandara.
W końcówce Górale bronili wyniku skutecznie i trzy punkty pojechały do Bielska-Białej!
powrót do listy

Następny mecz

Następny mecz

Fortuna 1 Liga 2023/2024 - Kolejka 28

VS

19.04.2024, godz: 18:00, Stadion Miejski "Stal" w Rzeszowie