Osyra: Chcemy kontynuować tę serię
Kornel Osyra:
Gramy teraz na nieco większej intensywności, więc nie chcieliśmy przez całe spotkanie wysoko atakować przeciwnika. Wiedzieliśmy, że będą też takie fazy gdy Miedź będzie chciała grać w piłkę i my wtedy się cofniemy co nie było większym problemem. W drugiej połowie trochę na własne życzenie zrobiliśmy sobie problemy, bo mieliśmy o jednego zawodnika więcej i po prostu nie atakowaliśmy przeciwnika. Musimy się tego nauczyć, że gdy mamy rywala na łopatkach to musimy go dobić a nie dodawać tlenu. Miedź miała dwa słupki w jednej akcji i gdyby stało się tak, że byśmy zremisowali to każdy miałby to siebie ogromne pretensje.
Wiemy, że jest za nami dopiero dziewięć kolejek i przed nami jest jeszcze kawał ciężkiej pracy. Musimy pamiętać dodatkowo, że Miedź grała przez większość spotkania w ,,10” także ciężko powiedzieć czy to wszystko jest miarodajne. Musimy się jednak cieszyć, bo wygrywamy z kandydatem do awansu, zdobywamy trzy punkty w dodatku u siebie i chcemy kontynuować tę serię.
Miałem przed dzisiejszym meczu paru osobom coś do udowodnienia, że jednak coś znaczę. Czasami w piłce potrzeba troszkę zaufania i wiary w czyjeś umiejętności. Wiadomo skąd przyszedłem do Bielska, więc ten mecz był dla mnie również bardzo ważny.
O częstotliwości rozgrywania meczów:
Umówmy się – my jako zawodnicy Podbeskidzia gramy około 40 spotkań. Za granicami, na światowym poziomie gra się po 80 meczy w sezonie. Trenujemy po to, żeby grać i wytrzymywać te obciążenia. Oczywiście rotacje są nieuniknione, bo każdy ciężko pracuje i zasługuje na swoją szansę.