Newsy
06.05.2016
Podoliński: Szczęście w końcu się uśmiechnęło
Trener Górali podsumował spotkanie z Koroną i przyznał, że ma nadzieję na zakończenie fatum z finałowej fazy sezonu. Robert Podoliński: Chyba możemy podzielić dzisiejszy mecz na kilka części. Do 30 minuty zestresowane Podbeskidzie nie potrafiło wymienić czterech podań. Było widać stres i fakt, że jest to mecz o wysoką stawką, który prawie by nas zjadł. Nie graliśmy tego co chociażby po stracie bramki. Szkoda tylko, że musieliśmy czekać, aż dostaniemy gola, żeby zacząć grać w piłkę. Ostatnie 15 minut pierwszej połowy już było rozgrywane w niezłym tempie. W drugiej połowie podjęliśmy duże ryzyko, było sporo kontrataków, które dzięki Bogu nie zakończyły się bramką dla przeciwnika. Do nas w końcu uśmiechnęło się szczęście i tak trzeba to podsumować. Bardzo ciężko było cokolwiek zrobić i strzelić w światło bramki. Dopiero gdy Jozef Piacek poszedł w pole karne to zaczęliśmy wygrywać jakieś pojedynki główkowe. Ciężko grało się z Koroną mimo, że bocznymi sektorami byliśmy w stanie się przedrzeć pod pole karne korony, ale nie wynikało z tego kompletnie nic. Dziękuję zespołowi za remis, mamy nadzieję, że jest to sygnał, że w końcu do Podbeskidzia uśmiechnie się szczęście w tych meczach i fatum mamy już za sobą.
powrót do listy