Newsy
17.09.2021

Przed pierwszym gwizdkiem: ŁKS - TSP

Po dwóch sezonach przerwy Podbeskidzie ponownie zmierzy się z ŁKS-em.

Choć na zwiększające presję przed meczem sformułowania „mecz o sześć punktów” jest jeszcze za wcześnie, bo tabela ciągle się kształtuje i nie należy się przywiązywać do jej obecnego wyglądu, to faktem jest, że mecz z ŁKS-em będzie dla Górali bardzo ważny.


Łodzianie zgromadzili dotychczas 14 punktów.

To o dwa więcej niż Podbeskidzie. Ewentualna wygrana gospodarzy umocni ich zatem w czołówce Fortuna 1 Ligi i da przewagę już pięciu oczek nad Góralami. Remis zachowa oczywiście status quo, w wygrana Podbeskidzia pozwoli mu przeskoczyć w tabeli rywala i wyprzedzić go o jedno oczko.

Oczywiście takie przewagi mogą nie mieć znaczenia w tej najważniejszej, końcowej klasyfikacji, ale – proszę wybaczyć banał - każdy punkt zdobyty dziś, będzie liczył się po 34. kolejce.

Dwuletnia przerwa w pojedynkach pomiędzy zespołami związana była z występami obu drużyn w Ekstraklasie. ŁKS na najwyższym poziomie ligowym grał w sezonie 2019/20, a TSP sezon później, niestety w obu przypadkach skończyło się na rocznych epizodach ekstraklasowych.

W sezonie 2018/19, w którym ŁKS uzyskał promocję do wyższej ligi, był drużyną poza zasięgiem ówczesnego Podbeskidzia, co dobitnie pokazały mecze zarówno w Bielsku-Białej, jak i w Łodzi, oba wygrane przez ŁKS 3:0.


Historia spotkań jest bardzo wyrównana:

Na szesnaście rozegranych spotkań 6 razy wygrywał ŁKS, 5 raz mecz pozostawał nierozstrzygnięty i tyle samo razy wygrywało Podbeskidzie. Nie sposób jednak pominąć faktu, że ostatnie zwycięstwo Podbeskidzia miało miejsce 12 lat temu, wtedy gole dla Górali zdobywali Sylwester Patejuk i Martin Matuš, a na boisku występowali m.in. Clemence Matawu w Podbeskidziu, a Tomasz Hajto w ŁKS-ie. Czas na odświeżenie tej historii…

Bilans bramek w meczach między tymi drużynami to 18:14 dla ŁKS, ale to efekt ostatnich dwóch nieudanych meczów, w których ŁKS zdobył 2/3 tego dorobku.


W poprzednich rozgrywkach ŁKS był o krok od powrotu do Ekstraklasy. 

Choć w fazie zasadniczej zajął dopiero piąte miejsce. Szanse na awans zaprzepaścił dopiero w drugim meczu barażowym (w pierwszym wyeliminował Arkę Gdynia) z Górnikiem Łęczna, przegrywając na własnym stadionie 0:1, mimo że w opinii obserwatorów łodzianie byli zespołem lepszym.

W obecnych rozgrywkach ŁKS z pewnością będzie chciał powetować sobie rozczarowanie z zakończenia poprzedniego sezonu, i jak na razie wychodzi im to przyzwoicie. Cztery zwycięstwa, dwa remisy i dwa przegrane mecze to bilans, który pozwala zespołowi trenera Kibu Vicuny zajmować 4. Miejsce i nie tracić kontaktu ze ścisłą czołówką.

Co ciekawe, dotychczas to mecze wyjazdowe dały łodzianom znacznie większy dorobek punktowy (3 zwycięstwa, remis i przegrana) a u siebie ŁKS prezentuje się w kratkę: wygrana ze Skrą 3:2, remis z GKS-em Jastrzębie 2:2 i porażka 0:3 z Resovią. Z pewnością nie takie wyniki kibice chcieliby oglądać na nowym stadionie, na którym swoje mecze rozgrywa łódzki klub. Tym bardziej, że możliwości zespół ma bardzo duże, co pokazał odbijając się po przegranej z Resovią, zwycięstwem w Legnicy w ostatniej kolejce. ŁKS jest jak na razie jedynym zespołem, który z wyjazdowego meczu z Miedzią przywiózł trzy punkty.

13 bramek, a tyle właśnie zdobył łódzki zespół w dotychczasowych meczach, to jeden z lepszych wyników w lidze – więcej goli strzelił tylko Widzew (17), a takim samym rezultatem w ofensywie mogą pochwalić się jeszcze dwie ekipy: Korona i Arka. Taki wynik to w dużej mierze efekt skuteczności dwóch zawodników: 4 bramki na koncie ma Pirulo, 2 - Stipe Jurić, bośniacki napastnik, który dołączył przed obecnym sezonem do drużyny.

Skuteczni w ataku, ale i w defensywie ełkaesiacy mają zawodników z ogromnym doświadczeniem: w bramce Marek Kozioł, w defensywie Adam Marciniak, Bartosz Szeliga  – to setki meczów na poziomie Ekstraklasy i 1. Ligi.


Skład ŁKS z meczu z Miedzią : Marek Kozioł - Bartosz Szeliga (16' Maksymilian Rozwandowicz), Mieszko Lorenc, Adam Marciniak, Adrian Klimczak (84' Piotr Gryszkiewicz) - Maciej Wolski, Jakub Tosik (46' Stipe Jurić), Michał Trąbka, Pirulo, Javi Moreno (85' Jan Sobociński) - Piotr Janczukowicz (63' Oskar Koprowski)

ŁKS – Podbeskidzie Bielsko-Biała, sobota 17 września, godz. 12:40

Transmisja meczu: Polsat Sport

Oglądaj w Polsat Box Go i wspieraj Podbeskidzie!

powrót do listy

Następny mecz

Następny mecz

Fortuna 1 Liga 2023/2024 - Kolejka 30

VS

26.04.2024, godz: 20:30