Przed pierwszym gwizdkiem: Podbeskidzie - Resovia
Zajmująca aktualnie 12 miejsce w tabeli Fortuna 1 Ligi Resovia będzie najbliższym rywalem Podbeskidzia.
Mecz Podbeskidzie – Resovia można zobaczyć w Polsacie Sport oraz w Polsat Box Go - zarejestruj się z linku i wspieraj Górali!
W niedzielę o 12:40 Górale ponownie zagrają u siebie, rywal Resovia to zespół z którym bielszczanie nie mierzyli się od lat. W dodatku obie drużyny spotkały się tylko jeden raz. W 2011 roku miało miejsce jedyne starcie Resovii z Podbeskidziem w Pucharze Polski. Było to w pierwszej rundzie rozgrywek, w której bielszczanie zwyciężyli 3:1, choć od 2 minuty to Resovia prowadziła. Gole Piotra Komana, Sylwestra Patejuka i Sebastiana Ziajki pozwoliły na odwrócenie wyniku i kwalifikację Górali do kolejnej rundy.
Resovia była wówczas klubem drugoligowym, i właśnie to, że klub z Rzeszowa długie lata spędził w II lub III lidze sprawiło, że nigdy później nie doszło do spotkania z TSP. Dopiero w sezonie 2019/2020 Resovia uzyskała awans do Fortuna 1 Ligi, w tym samym sezonie Górale powędrowali ligę wyżej i dopiero w obecnym sezonie obie drużyny mogą się zmierzyć w meczu ligowym.
W poprzednim, debiutanckim w pierwszej lidze sezonie, Resovia zajęła 16 miejsce z 32 punktami (8 zwycięstw, 8 remisów, 18 przegranych).
W obecnych rozgrywkach rzeszowianie zdobyli 9 punktów (2 zwycięstwa, 3 remisy, 3 przegrane) – mają też jeden mecz zaległy. Na uwagę z pewnością zasługuje wysokie zwycięstwo w meczu wyjazdowym z ŁKS-em Łódź, ale też pokonanie GKS-u Tychy. Pokazuje to, że zespół trenera Mroczkowskiego stać na sprawienie niespodzianki i Górale muszą mieć się na baczności.
W zespole gości zobaczymy zawodników, którzy jeszcze nie dawno grali w barwach Podbeskidzia: Bartosz Jaroch i Aleksander Komor grali dla bielskiej publiczności jeszcze w poprzednim sezonie, Damian Hilbrycht swój ostatni mecz dla Górali rozegrał w sezonie 2019/2020. Dla nich to spotkanie będzie miało szczególny wymiar, a bielscy kibice mając w pamięci ich grę dla Podbeskidzia, z pewnością serdecznie ich powitają.
Cała trójka eksgórali w Rzeszowie odnalazła się bardzo dobrze i każdy z nich w tym sezonie strzelał już bramki dla Resovii. Aleksander Komor i Bartosz Jaroch dali swojej drużynie remis w meczu pierwszej kolejki z GKS-em Katowice (Resovia przegrywała 0:2, ostatecznie zremisowała 2:2, po golu Komora w doliczonym czasie gry. Damian Hilbrycht dwukrotnie pokonał bramkarza ŁKS-u, a pierwszego gola w tym meczu zdobył też Komor. Dwie bramki to aktualnie dorobek, który zarówno Hilbrychtowi jak i Komorowi pozwala na miano najlepszego strzelca Resovii w obecnym sezonie, a byli zawodnicy Podbeskidzia z pięcioma golami są autorami połowy trafień swojego zespołu.
10 goli strzelonych, ale i tyle samo straconych. Aż cztery razy bramkarz Resovii kapitulował w meczu ze Stomilem Olsztyn i był to jeden z dwóch meczów, w których Resovia straciła więcej niż jedną bramkę.
Szczegółowe statystki przygotowało Statscore: