
Przed pierwszym gwizdkiem: TSP - Resovia Rzeszów
Sezon zasadniczy Betclic 2. Ligi powolutku zbliża się do swojego finiszu. Przed „Góralami” zostało jeszcze pięć spotkań i po cichu liczymy na to, że zakończymy go na tym miejscu, na jakie udało nam się awansować po zwycięskich derbach z Rekordem.
Zwycięstwo 2:0 z Rekordem za sprawą goli Mateja Mrsicia i Marcina Biernata sprawiło, że Podbeskidzie wykorzystało potknięcia ligowych rywali i awansowało na szóstą pozycję. Zajęcie tej pozycji na koniec fazy zasadniczej zapewniłoby podopiecznym Krzysztofa Brede udział w barażach o awans i choć panujące nastroje w zespole są świetne, nikt przy Rychlińskiego nie zamierza osiadać na laurach. Tym bardziej, że stojące przed nami w sobotnie przedpołudnie wyzwanie wcale nie będzie łatwe.
Do Bielska-Białej przyjedzie bowiem Resovia Rzeszów, która co prawda plasuje się trzy pozycje niżej w tabeli od TSP, jednak traci ona do nas zaledwie dwa punkty. Stawka bezpośredniego meczu będzie więc bardzo wysoka, a zespół z województwa podkarpackiego zapewne będzie chciał podtrzymać dyspozycję z wygranego spotkania z liderującą Pogonią Grodzisk Mazowiecki. Domowy triumf 2:0 zapewnił dublet Radosława Kanacha, który na kolejne gole będzie musiał poczekać co najmniej tydzień, gdyż w 30. kolejce będzie musiał pauzować z powodu nadmiaru żółtych kartek. Z podobnego powodu trener Krzysztof Brede nie będzie mógł skorzystać z usług obrońcy Jana Majsterka.
Do meczu z rzeszowianami możemy podchodzić z podniesionymi głowami również dlatego, że w dotychczasowej historii nie przegraliśmy z tym rywalem ani razu. Na osiem rozegranych spotkań zanotowaliśmy 4 remisy i 4 zwycięstwa, w tym to, odniesione w rundzie jesiennej sezonu 2024/2025. Chyba każdy kibic Podbeskidzia doskonale pamięta październikowy mecz z 13. kolejki, gdy do przerwy przegrywaliśmy z Resovią 0:2, by po przerwie odrobić straty z nawiązką (gole Marcina Biernata, Bartosza Florka i Mateusza Kizymy) i zdobyć niezwykle cenny komplet punktów.
Warto wspomnieć, że wspomniana wcześniej historia sięga aż 2011 roku. To właśnie z „biało-czerwonymi” zmierzyliśmy się w 1/32 finału Pucharu Polski i pokonaliśmy ich na wyjeździe 3:1. O awansie przesądziły wówczas trafienia Piotra Komana, Sylwestra Patejuka oraz Sebastiana Ziajki, a wspomniany pojedynek miał miejsce niespełna trzy tygodnie po historycznym debiucie "Górali" na poziomie Ekstraklasy.
Nasz pojedynek będzie również wyjątkowy pod tym kątem, że duża grupa zawodników ma za sobą grę w obu zespołach. Dość powiedzieć, że w ostatnich miesiącach to właśnie z Resovii do TSP trafili Kornel Osyra, Marcin Urynowicz i Maciej Górski, natomiast w zespole rywala w gronie znajomych twarzy możemy wychwycić Macieja Kowalskiego-Haberka, Adriana Małachowskiego czy wypożyczonego z Podbeskidzia Pawła Tomczyka.
Tradycyjnie czas na kilka przedmeczowych informacji. Bilety wciąż możecie nabywać na naszej stronie bilety.tspodbeskidzie.pl oraz w zewnętrznych punktach sprzedaży, a w sobotę od godziny 9:00 otwarte będą dwie kasy biletowe od strony ulicy Żywieckiej oraz Rychlińskiego. O 9:30 otwieramy z kolei bramy stadionu, natomiast od 10:00 będziecie już mogli korzystać ze sklepu kibica, znajdującym się przy sektorze 15D.
Transmisję z meczu Podbeskidzie-Resovia będzie można śledzić w stacji TVP Sport, w aplikacji mobilnej oraz na stronie internetowej sport.tvp.pl. Ponadto przygotujemy dla Was relację LIVE na naszej stronie internetowej i klubowych social mediach, a także skrót wideo najważniejszych boiskowych wydarzeń.
Z kolei jeśli chcecie spróbować wytypować wynik sobotniego spotkania oraz wziąć udział w przedmeczowym quizie, serdecznie zachęcamy do dołączenia do aplikacji FanApp, przygotowanej we współpracy z serwisem Sportigio. Bierz udział w wielu wyzwaniach meczowych, zdobywaj punkty i walcz o ciekawe nagrody!