Raport zwiadowczy: Stomil Olsztyn
Stomil Olsztyn w obecnym sezonie nie lubi oddawać punktów na własnym stadionie - tylko Zagłębie Sosnowiec wyjechało z Olsztyna z punktami, pozostali rywale obchodzili się smakiem i wracali z pustymi rękami.
Kiedy po dwóch pierwszych kolejkach i dwóch przegranych z beniaminkami Fortuna 1 Ligi Stomil miał na koncie zero punktów, w głowie niejednego kibica z Warmii pojawiły się wątpliwości o sens ubiegłorocznej walki o uratowanie olsztyńskiego klubu. Nie minęły nawet dwa miesiące a Stomil znajduje się na 5. miejscu w lidze i tylko trzy punkty traci do liderującej Warty Poznań! Pierwsza liga, styl życia!
Mecze z GKS Bełchatów (0:3) oraz Radomiakiem (1:2) widocznie nie wyszły olsztyńskiej drużynie, ale mądrzejsi o wiedzę po 10. serii gier możemy uznać te dwa spotkania za wypadki przy pracy, ponieważ Stomil w pozostałych meczach zaprezentował się bardzo solidnie.
Przez kolejne osiem meczów przegrał tylko z Zagłębiem Sosnowiec, co zresztą pozostaje jedyną stratą punktów przez Stomil na własnym stadionie. W pozostałych meczach olsztynianie punktowali, a z ul. Piłsudskiego, gdzie znajduje się stadion Stomilu, z pustymi rękami wyjeżdżały takie ekipy jak Sandecja Nowy Sącz, GKS Jastrzębie czy Stal Mielec.

Gra na własnym obiekcie jest w bieżących rozgrywkach wyraźnym atutem Stomilu – tu notują bilans gier 3- 0 1, za to na wyjeździe jest on bardziej wyrównany 2-2-2 (zwycięstwa z Odrą Opole i Chojniczanką).
Stomil na własnym stadionie to groźny zespół i niewiele zmienia tu fakt, że bilans bramkowy olsztyńskiej drużyny, po 10. kolejce ligowej, to 10 goli strzelonych i tyle samo straconych. Z pewnością ofensywna, efektowna gra nie jest priorytetem najbliższego rywala Górali, ale w lidze punktowana jest efektywność, skuteczność a tu Stomilowi nie można niczego zarzucić.
W tym tygodniu, podobnie jak Podbeskidzie zespół trenera Piotra Zajączkowskiego rozgrywał mecz w ramach Totolotek Pucharu Polski, z tą różnicą, że oni swój mecz rozegrali we wtorek, zyskując jeden dzień więcej na regenerację w stosunku do bielszczan. Zawodnicy Stomilu mają za sobą daleki wyjazd do Chorzowa i 120 minut meczu z Ruchem, który rozstrzygnęli na swoją korzyść dopiero po rzutach karnych. Po podstawowym czasie gry był remis 2:2, w dogrywce oba zespoły strzeliły jeszcze po jednej bramce i dopiero pięć serii strzałów z jedenastek wyłoniły zwycięzcę. W kolejnej fazie turnieju Stomil zagra z Wisłą Płock.

W Chorzowie Stomil zagrał w składzie mocno zmienionym w porównaniu np. z ostatnim meczem ligowym z Wigrami, w podstawowej „11” znalazło się tylko trzech zawodników z meczu w Suwałkach:
- M. Leszczyński – Mooloy, Tarasenko, Dziemidowicz, Mosakowski, W. Gancarczyk, Cetnarski (66’ Biedrzycki), Pałaszewski, Skrzecz (101’ Rudnik), Niedziela (65’ M. Gancarczyk), Siemaszko (46’ Sobczak)
- Bramki zdobywali: Siemaszko, Sobczak i Mosakowski
W meczach ligowych najskuteczniejszym zawodnikiem jest Grzegorz Lech, który zdobył cztery, tj. blisko połowę bramek dla Stomilu, po dwa trafienia mają Siemaszko i Sobczak, raz do brmaki rywala piłkę posłali Pałaszewski i Skrzecz.
Stomil Olsztyn w Fortuna 1 Lidze 2019/20:
- Miejsce w tabeli: 5.
- Punkty: 17
- Bilans meczów: 5 – 2 -3 (3-0-1 dom, 2-2-2 wyjazd)
- Bilans bramek: 10:10
- Ostatni mecz w lidze: Wigry Suwałki – Stomil Olsztyn 0:0
- Skład Stomilu: Skiba – Bucholc, Biedrzycki, Tarasenko, Kubáň, M. Gancarczyk, W. Gancarczyk, Hajda, Lech (75’ Cetnarski), Siemaszko (65’ Skrzecz), Sobczak (90’ Tecław)
Następny mecz
Następny mecz
Sparingi 2025/2026 -
VS