Newsy
24.09.2016

Remis z Wisłą Puławy

Po szalonym meczu z ubiegłego tygodnia, kiedy to kibice przy Rychlińskiego mieli okazję obejrzeć świetne widowisko z gradem goli, oczekiwania były spore. Wprawdzie Podbeskidzie uległo w 9 kolejce Zagłębiu Sosnowiec, jednak gra długimi momentami wyglądała bardzo dobrze i wszyscy w Bielsku-Białej liczyli na to, że seria bez zwycięstwa na własnym terenie zostanie przerwana.Trener Górali Dariusz Dźwigała na mecz z Wisłą zdecydował się na kilka roszad – do bramki wrócił Rafał Leszczyński, a poza nim do wyjściowej „jedenastki” wrócili Paweł Tarnowski, Michał Janota oraz wychowanek TSP Daniel Mikołajewski. Od początku spotkania TSP chciało pokazać, że nie zamierza łatwo oddawać rywalom punktów i już po kilku minutach powinno prowadzić. W pole karne Wisły wpadł Daniel Feruga, ograł dwóch zawodników rywala, lecz w bardzo dobrej sytuacji nie zdecydował się na strzał, a zagranie do czyhającego w okolicach jedenastego metra Damiana Chmiela. Piłka do pomocnika jednak nie dotarła i Feruga mógł sobie tylko pluć w brodę, że sam nie sfinalizował akcji. Górale w pierwszych minutach raz po raz nękali defensywę gości, za sprawą m.in. szarż Łukasza Sierpiny czy Pawła Tarnowskiego, lecz bramkowego efektu to nie przyniosło. Po okresie gry w którym zawodnicy Podbeskidzia prezentowali się zdecydowanie lepiej, do głosu doszli też piłkarze z Puław, stwarzając okazje po których kilkukrotnie interweniować musiał Leszczyński. Najlepszą mieli w 19 minucie, kiedy to po rozegraniu rzutu wolnego w okolicach 18 metra przed bramką ładnie uderzył Konrad Nowak, jednak bramkarz TSP nie po raz pierwszy w tym sezonie wykazał się świetnym refleksem. Momentami goście spychali bielszczan pod ich pole karne, próbując gry w ataku pozycyjnym, czego też efektem były trzy żółte kartki dla podopiecznych trenera Dźwigały. Podbeskidzie obudziło się dopiero w ostatnim kwadransie i zaczęło częściej zatrudniać golkipera przyjezdnych. Po wrzutce Marka Sokołowskiego głową uderzał Szymon Lewicki, z dystansu próbowali Sierpina, Chmiel oraz Janota, ale z każdym z tych uderzeń Andrzej Witan zdołał sobie poradzić. W 45 minucie Chmiel znalazł w polu karnym Ferugę, ten świetnie obrócił się z piłką, lecz jego strzał w ostatniej chwili został zablokowany. Im bliżej końca, tym gra TSP w ofensywie wyglądała coraz lepiej. Na efekty bramkowe było to jednak za mało.Po kilku minutach drugiej części sztab szkoleniowy Górali zdecydował się – tak jak w meczu z Zagłębiem – na grę dwójką napastników. Na murawie pojawił się Rober Demjan, ale to Wisła stworzyła sobie świetną okazję do objęcia prowadzenia. Po wrzutce w pole karne główkował kapitan gości Konrad Nowak, a piłka odbiła się od poprzeczki. Pierwszą naprawdę świetną okazję w tej połowie Górale mieli w 64 minucie, kiedy to do piłki na 16 metrze dopadł Marek Sokołowski. Kapitan TSP przełożył ją sobie dwukrotnie z nogi na nogę i hukną w kierunku bramki, lecz Andrzej Witan, wprawdzie z problemami, ale poradził sobie z tym strzałem. Wisła także nie odpuszczała i kilka razy groźnie próbowała kontrować. Momentami pod „16” bielszczan było naprawdę gorąco. Górale walczyli, z determinacją próbowali na wszelkie sposoby znaleźć drogę do siatki Witana. W 79 minucie po indywidualnej akcji Lewickiego, który przebiegł z piłką niemal pół boiska, piłka trafiła pod nogi Demjana który zakończył ją pewnym strzałem. Niestety arbiter w tej sytuacji dopatrzył się pozycji spalonej… Po chwili świetną okazję miał Chmiel, ale po jego główce Witan po raz kolejny wykazał się bardzo dobrym refleksem. Minuty uciekały, a mimo starań podbramkowych szans było jak na lekarstwo. Bezbramkowy remis stał więc się faktem i w Bielsku- Białej pozostał tylko jeden punkt. TS Podbeskidzie 0:0 (0:0) Wisła PuławyTS Podbeskidzie: Leszczyński - Sokołowski, Baran (19' Piacek), Deja, Tarnowski (73' Magiera) - Mikołajewski - Chmiel, Janota (54' Demjan), Feruga, Sierpina - LewickiŁawka: Lis, Piacek, Magiera, Kołodziej, Szymański, Demjan, PodgórskiWisła Puławy: Witan - Hiszpański, Budzyński, Pielach, Lytvynyuk - Tetych, Głaz, Maksymiuk, Szczotka (78' Patora), Pożak (67' Smektała) - Nowak (75' Darmochwał)Ławka: Penkovec, Brzeski, Darmochwał, Patora, Sedlewski, Słotwiński, Smektała
powrót do listy

Następny mecz

Następny mecz

Fortuna 1 Liga 2023/2024 - Kolejka 25

VS

30.03.2024, godz: 20:00, Stadion Miejski w Bielsku-Białej