Rzuchowski: Jedziemy do Mielca, aby walczyć.
Środkowy pomocnik Górali przed meczem ze Stalą Mielec udzielił na krótkiej wypowiedzi na temat najbliższego rywala oraz ocenił atmosferę w zespole.
Michał jakie nastroje panują w drużynie przed spotkaniem w Mielcu?
Atmosfera i nastroje są bardzo dobre. Cała drużyna jest zmobilizowana i gotowa do kolejnego meczu. Oczywiście jedziemy do Mielca po zwycięstwo, ale spodziewamy się trudnego spotkania.
Czy do meczu ze Stalą podchodzicie inaczej niż do poprzednich spotkań? Czy traktujecie go jako mecz o podwójną stawkę?
Myślę, że jest to sprawa bardzo indywidualna. Ja podchodzę do tego meczu tak jak do każdego innego. Jestem profesjonalistą i każdy mecz traktuję jako ten najważniejszy. Oczywiście zdajemy sobie sprawę, że Mielec jest w naszym bezpośrednim sąsiedztwie w tabeli, więc mecz będzie na pewno bardzo ważny. Jeśli jednak ktoś nałoży na siebie zbyt duże ciśnienie to może tego po prostu nie wytrzymać i może się to na nim odbić negatywnie. Musimy na spokojnie podejść do tych zawodów i grać to co sobie zakładamy. Wtedy do sukcesu będzie znacznie bliżej.
Gra Stali w tym roku jest lepsza, niż wskazują na to zebrane punkty. Jaki macie plan na swojego najbliższego rywala?
Jesteśmy jeszcze przed bezpośrednią analizą rywala. Każdy oczywiście śledzi Ekstraklasę i analizuje sobie najbliższych rywali. Wiemy, że Mielec gra w nieco innym ustawieniu niż większość zespołów w lidze, ale na wszystko da się przygotować. Powtórzę jeszcze raz, musimy skupić się przede wszystkim na sobie a dopiero później na tym co może prezentować Stal.
Ostatnie cztery mecze na Podkarpaciu to trzy zwycięstwa Górali. Możemy powiedzieć, że gra na wyjeździe w Mielcu Wam pasuje?
Nie możemy do tego tak podchodzić. Jedziemy na trudny teren, bo każdy w Ekstraklasie taki jest. Nikt nam nic za darmo nie odda. Każdy mecz zaczyna się od 0:0 i zarówno my jak i nasz rywal ma takie same szanse na odniesienie zwycięstwa. Jedziemy do Mielca, aby walczyć i z wiarą, że to co sobie założymy zostanie zrealizowane.