Newsy
24.11.2018
Sierpina: Drugi gol zamknął mecz
Łukasz Sierpina:Czułem się dziś bardzo dobrze. Chcieliśmy w pierwszych 5-10 minutach wyjść wysoko na rywali, pokazać, że będziemy walczyć o trzy punkty. Miałem takie wytyczne, żeby schodzić po piłkę i pokazywać się w środku pola, żeby zwiększać tam grę o jednego zawodnika, żeby jeden z naszych środkowych pomocników miał więcej miejsca, a jeśli byłby nadal pilnowany to ja będę miał więcej miejsca i wtedy mogę rozegrać piłkę. Duży nacisk kładziemy na to żeby przy dośrodkowaniu wchodziła duża liczba zawodników w pole karne, bo wtedy jest większa szansa żeby strzelić i to się udało.
Wiedzieliśmy, że drużyna która przegrywa do przerwy będzie chciała w drugiej połowie od początku mocno ruszyć, dlatego nam zależało na tym, żeby nie skupiać się na obronie, ale pokazać, że 1:0 nas nie zadowala i będziemy dążyć do zdobycia drugiej bramki i zamknięcia meczu. Karny był ważny, bo druga bramka zazwyczaj podcina skrzydła przeciwnikowi, musi się jeszcze bardziej otworzyć, dlatego potem już skrupulatnie graliśmy to, co chcieliśmy. Wydarzenia na boisku układały się po naszej myśli, bo to Stomil musiał zaatakować a my mogliśmy wyczekać i kontratakować – nie udało się zdobyć trzeciej bramki, ale wygrana 2:0 nas cieszy. Gratulacje należą się też linii defensywnej, bo zagrać bez straty gola na wyjeździe to też nie jest łatwe. Niestety złapałem czwartą żółtą kartkę i nie zagram w następnym meczu, ale za mnie wejdzie inny zawodnik, który też na boisku zostawi serducho i będzie walczył o zwycięstwo.
powrót do listy
Wiedzieliśmy, że drużyna która przegrywa do przerwy będzie chciała w drugiej połowie od początku mocno ruszyć, dlatego nam zależało na tym, żeby nie skupiać się na obronie, ale pokazać, że 1:0 nas nie zadowala i będziemy dążyć do zdobycia drugiej bramki i zamknięcia meczu. Karny był ważny, bo druga bramka zazwyczaj podcina skrzydła przeciwnikowi, musi się jeszcze bardziej otworzyć, dlatego potem już skrupulatnie graliśmy to, co chcieliśmy. Wydarzenia na boisku układały się po naszej myśli, bo to Stomil musiał zaatakować a my mogliśmy wyczekać i kontratakować – nie udało się zdobyć trzeciej bramki, ale wygrana 2:0 nas cieszy. Gratulacje należą się też linii defensywnej, bo zagrać bez straty gola na wyjeździe to też nie jest łatwe. Niestety złapałem czwartą żółtą kartkę i nie zagram w następnym meczu, ale za mnie wejdzie inny zawodnik, który też na boisku zostawi serducho i będzie walczył o zwycięstwo.