Sierpina: Podbeskidzie w tym sezonie będzie takie, jak w drugiej połowie, możemy się na to nastawić.
Kapitan Górali, Łukasz Sierpina, złapany po meczu przez rzecznika prasowego klubu podsumował dzisiejszy pojedynek z Górnikiem Zabrze.
Na gorąco mogę powiedzieć, że trudno zacząć mecz, kiedy w pierwszej minucie tracimy bramkę. Tym bardziej, że byliśmy uczuleni na to, jak gra Górnik. Nasz rywal wysoko wychodzi pressingiem, rzuca piłkę za plecy i dokładnie tak samo było w tym przypadku. Zgrali futbolówkę za nas, my nie nadążyliśmy i straciliśmy gola na 0:1. Dwadzieścia minut później rzut karny po konsultacji VAR. Musimy być bardziej uczuleni na swoje zachowania w polu karnym. Nie można się tak zachowywać, teraz już nic nie ujdzie uwadze. Potrzebujemy świadomość, że teraz nawet, jak sędzia czegoś nie zobaczy to VAR to zobaczy. Tak naprawdę trudno przy wyniku 0:2 od dwudziestej minuty cokolwiek wyciągnąć. Strata dwóch bramek była dużym ciężarem, na dodatek straciliśmy trzecią do szatni. W przerwie powiedzieliśmy sobie, że jeżeli rywal strzelił nam trzy gole to tyle samo możemy w drugiej połowie zdobyć. Wierzyliśmy w to, że kiedy strzelimy pierwszą bramkę to w szeregi Górnika wkradnie się trochę chaosu i rzeczywiście tak było. Szybko strzelony gol, a my chcieliśmy pójść za ciosem i to się udało. Szkoda tej czwartej bramki, bo fajne wrażenie, które wypracowaliśmy w drugiej części spotkania zostało trochę zatarte. Nie podłamujemy się to jest pierwsza kolejka i walczymy dalej.
Chciałbym powiedzieć, że Podbeskidzie w tym sezonie będzie takie, jak w drugiej połowie, możemy się na to nastawić. Uważam, że nasz charakter i to co dawaliśmy w I lidze to byli ci Górale po zmianie stron. Tak daliśmy się zapamiętać kibicom i tak będziemy chcieli grać.