Newsy
10.07.2015

Słowacy lepsi o gola

W pierwszym dziś sparingu Podbeskidzie uległo MFK Rużomberok 1:2. Górale lepiej weszli w mecz od swych rywali i dość szybko dało to pożądany efekt. Gra w pierwszych minutach toczyła się głównie na połowie słowackiego zespołu, który jednak dzielnie bronił się przed atakami. W końcu jednak w 10 minucie po faulu z lewej strony pola karnego do wykonania stałego fragmentu gry podszedł Mateusz Możdżeń. Niedawny nabytek Podbeskidzia pokazał to z czego słynie – idealnie dośrodkował w „szesnastkę” na wbiegającego Roberta Demjana, a ten nie miał problemu z umieszczeniem piłki w siatce. Gol ten podrażnił przyjezdnych, którzy szybko chcieli doprowadzić do wyrównania, jednak szybki kontratak został w porę zastopowany przez bielską defensywę. Zespół Podbeskidzia wprawdzie kilkukrotnie jeszcze pozwolił rywalom na skonstruowanie kontrataków, ale w ogólnym rozrachunku kontrolował grę.
W 25 minucie mogło, a nawet powinno być 2:0. Po dośrodkowaniu z prawej strony niepewnie interweniował bramkarz MFK, który wypiąstkował piłkę wprost pod nogi Antona Slobody. Ten szybko zareagował oddając strzał z pierwszej piłki, lecz minimalnie chybił. Z biegiem czasu gra się zaostrzyła, szczególnie ze strony graczy z Rużomberoka. M.in. po jednym z ostrych zagrań obrońców MFK na Franku Adu w 31 minucie, szansę z rzutu wolnego miał Możdżeń, ale piłka po jego strzale minimalnie minęła słupek bramki przyjezdnych. W 38 minucie z powodu lekkiego urazu boisko opuścił Demjan, a w jego miejsce pojawił się Kamil Jonkisz. Gdy wydawało się, że z końcówki można będzie odnotować już tylko ostre zagrania z obydwu stron, zawodnicy MFK zdołali doprowadzić do wyrównania po celnej główce finalizującej dośrodkowanie z rzutu rożnego. Wynik do przerwy brzmiał więc 1:1. 
W drugiej połowie tempo gry nie spadło i kibice zgromadzeni na stadionie w Dankowicach, mogli obejrzeć kilka błyskotliwych akcji. Szczególnie aktywni byli zawodnicy środka pola: Sloboda, Kato i Możdżeń, dzięki którym boczni pomocnicy, jak i ofensywnie usposobieni skrajni obrońcy, mogli słać dośrodkowania w pole karne rywala. Na szpicy aktywny był Jonkisz, który jeszcze w pierwszej połowie wszedł za Demjana. Młody napastnik Podbeskidzia bardzo często wysoko rozpoczynał atak na obronę rywala; raz nawet udało mu się wyłuskać piłkę na 16 metrze, jednak później, w sytuacji sam na sam, jednak z dużego kąta, nie zdołał pokonać bramkarza MFK. Goście na prowadzenie wyszli  w końcówce spotkania, bo w 80 minucie. Dośrodkowanie z prawej strony, wolejem wykończył jeden ze słowackich napastników, i dzięki efektownej bramce, było 2-1 dla gości. TSP miało jeszcze okazje do zdobycia gola, ale strzały Mazana czy Kato, nie znalazły drogi do bramki. Ostatecznie, gdyby był to mecz ligowy, komplet punktów z Dankowic wywieźliby rodacy Antona Slobody, który dziś obchodzi urodziny.
 
TSP-MFK Rużemberok 1-2 (1-1)Podbeskidzie: Kaczmarek – Sokołowski (46' Łaciak), Lazarus, Kolcak, Mazan – Chmiel, Sloboda, Kato, Możdzeń, Adu – Demjan (38' Jonkisz).
powrót do listy

Następny mecz

Następny mecz

Fortuna 1 Liga 2023/2024 - Kolejka 29

VS

23.04.2024, godz: 18:00, Stadion Miejski w Bielsku-Białej