[SPARING]: Podbeskidzie - FK Armavir 0:2
Dwa sparingi w ostatnie dwa dni zgrupowania i powrót do Bielska-Białej – tak wyglądać będzie najbliższych kilkadziesiąt godzin zespołu Podbeskidzia.
W środowe popołudnie bielszczanie zmierzyli się z FK Armavir, rosyjskim pierwszoligowcem. Na to starcie trener Brede zdecydował się wystawić młody zespół – z Szymonem Mroczko, Michałem Studnickim, Jakubem Bieroński i Filipem Laskowskim od pierwszej minuty,a w końcówce pojawił się również na placu gry Arkadiusz Leszczyński.
O tym, że nie będzie to łatwe spotkanie przekonały już pierwsze minuty meczu, w których przeciwnicy mocno zaatakowali i po kwadransie gry objęli prowadzenie. Bielszczanom trudno było odpowiedzieć równie skutecznym atakiem, choć blisko był i Filip Modelski, który zdecydował się na strzał z dystansu po przejęciu piłki odbitej przez obrońców i Damian Hilbrycht, który strzałem głową wykończył Mateusza Marca. Zawodnikom Podbeskidzia brakowało jednak precyzji przy finalizacji akcji pod bramką rywala.
Do nietypowej sytuacji doszło w końcówce pierwszej połowy kiedy to sędzia spotkania podyktował rzut karny dla Armaviru. Jedenastkę wybronił jednak stojący w bramce Górali Rafał Leszczyński. Radość bramkarza TSP była jednak przedwczesna, bo arbiter nakazał powtórzenie rzutu karnego, uznał bowiem, że „Leszczu” zbyt szybko wyszedł przed linię bramkową. Ponowny strzał Leszczyński znów obronił!!!
To nie była jedyna sytuacja, w której uratował swój zespół – na początku drugiej połowy Leszczyński wygrał pojedynek sam na sam z przeciwnikiem.
W poczynaniach ofensywnych szczególnie aktywny był Marzec, który rozgrywał piłkę z Hilbrychtem, obaj szukali podaniami Bilińskiego, ale brakowało dokładności i obrońcy z Rosji przerywali akcje bielszczan.
Nie inaczej było po zmianach: Łukasz Sierpina zastąpił Mateusza Marca, Kamila Bilińskiego – Marko Roginić, a od początku drugiej połowy zagrali Michał Rzuchowski i Kornel Osyra w miejsce odpowiednio: Aleksandra Komora i Adriana Rakowskiego.
W Końcówce meczu nastąpiła również zmiana w bramce Górali: Rafała zastąpił Arkadiusz Leszczyński i nie miał łatwego wejścia bo już minutę później musiał stanąć oko w oko z napastnikiem Armaviru – ten pojedynek jeszcze wygrał, ale nie było czasu na oklaski, bo Rosjanie kontynuowali grę. Przejęli odbitą przez bramkarza piłkę, rozegrali ją jeszcze w polu karnym i strzałem z bliskiej odległości ostatecznie dopięli swego, ustalając również wynik spotkania na 0:2.
TS Podbeskidzie - FK Armavir 0:2 (0:1)
Bramki: 16’, 82’
Podbeskidzie: R. Leszczyński (80’ A. Leszczyński) – Mroczko, Komor (46’ Osyra), Bieroński, Modelski – Studnicki, Laskowski, Rakowski (46’ Rzuchowski, Marzec (74’ Sierpina), Hilbrycht – Biliński (74’ Roginić)
Następny mecz
Następny mecz
Sparingi 2025/2026 -
VS