Newsy
25.01.2020

[Sparing]: Podbeskidzie - GKS 0:0

Trzeci mecz kontrolny tej zimy Górale rozegrali z GKS-em Katowice. Mecz rozgrywany na stadionie BBOSiR na tzw. Górce zgromadził sporą liczbę kibiców, którzy, mimo że to gra tylko sparingowa, oczekiwali wygranej i dobrego występu bielskiego zespołu.

Zawodnicy Podbeskidzia już w pierwszej połowie kilkoma akcjami rozgrzali widzów. Najpierw po bardzo ładnej wymianie podań na połowie GKS-u na strzał zdecydował się Adrian Rakowski, jednak ta próba była zbyt sygnalizowana, a samo uderzenie za lekkie, aby zaskoczyć Mrozka, stojącego w bramce GieKSy.

Rakowski jeszcze raz stanął przed szansą na gola – po szarży Modelskiego, który wpadł z piłką w okolice pola karnego przeciwnika, zagrał do Rakowskiego, który wyszedł sam na sam z Mrozkiem. Golkiper GKS-u z dużym trudem, ale wyszedł z tej sytuacji zwycięsko.

Równie dobrymi interwencjami Mrozek popisywał się jeszcze po uderzeniach Karola Danielaka z 16 metrów i potężnej bombie Bartosza Jarocha, który zamknął akcję po dośrodkowaniu Łukasza Sierpiny. Goście z Katowic najgroźniejszą sytuację mieli w 19 minucie, kiedy do odbitej przez obrońców piłki dopadł Adrian Błąd i huknął na bramkę, ale w niej doskonale spisał się Martin Polaček.

Bartosz Jaroch, dzisiejszy solenizant, miał jeszcze jedną, niemal identyczną do poprzedniej, sytuację bramkową. Znów dośrodkowanie z lewej strony dotarło aż do niego, zamykającego akcję. Prawy obrońca TSP opanował piłkę i uderzył precyzyjnie i mocno, przy bliższym słupku, ale Mrozek zdołał jeszcze odbić piłkę. O dobitkę powalczył Karol Danielak, który z najbliższej odległości, spomiędzy kilku obrońców GKS-u zdołał oddać strzał, ale z linii bramkowej wybił piłkę jeden z zawodników gości i zażegnał niebezpieczeństwo.

Na drugą połowę trener Brede posłał na boisko grupę nowych zawodników: Arek Leszczyński, Kacper Gach, Mateusz Sopoćko, Mateusz Marzec, Dmytro Bashlai i Damian Hilbrycht.

Najskuteczniejszy w trwającym okresie przygotowawczym Mateusz Marzec mógł już na początku drugiej połowy wpisać się ponownie na listę strzelców. Wyszedł sam na sam z Konefałem, który bronił bramki GKS-u w drugiej połowie, ale trafił prosto w niego i nadal utrzymywał się wynik bezbramkowy.

W odpowiedzi GieKSa również mogła zaskoczyć - Bętkowski oznaczył poprzeczkę bramki Górali, ale w tej sytuacji szczęście pomogło Arkowi Leszczyńskiemu.

W końcówce meczu obie drużyny już nie stworzyły sobie dogodnych sytuacji podbramkowych i spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem.

 

Podbeskidzie Bielsko-Biała – GKS Katowice 0:0

Podbeskidzie: Polaček (46’ A. Leszczyński) – Jaroch, Komor (87' Batelt), Osyra (46’ Osyra), Modelski (67’ Studnicki) – Danielak (46’ Marzec), Bieroński (46’ Sopoćko), Figiel, Rakowski (46’ Hilbrycht), Sierpina (46’ Gach) – Laskowski (84' Kukuła)

GKS Katowice (składy wyjściowe): Mrozek – Michalski, Jędrych, Broda, Woźniak, Stefanowicz, Błąd, Gałecki, Szwedzik, Rogala, Kiebzak
II połowa: Konefał - Tabiś, Janiszewski, Dampc, Wojciechowski - Bętkowski, Habusta, Grychtolik, Urynowicz, Wroński - Rogalski


 

powrót do listy

Następny mecz

Następny mecz

Fortuna 1 Liga 2023/2024 - Kolejka 30

VS

26.04.2024, godz: 20:30