Newsy
10.07.2024

[SPARING] Podbeskidzie - MFK Karwina 3:3

W sparingu rozegranym podczas trwającego zgrupowania, nasz zespół zremisował z przedstawicielem czeskiej ekstraklasy 3:3.

Początkowe minuty spotkania zdecydowanie należały do gości, którzy w 9. minucie przeprowadzili pierwszą dogodną akcję. Piłka powędrowała na lewą stronę, sprzed szesnastki strzał po ziemi oddał napastnik Karwiny, ale czujny w bramce był Forenc, który świetnie sparował uderzenie na rzut rożny.

W 13. minucie goście otworzyli wynik spotkania za sprawą rzutu karnego. Willmann został nastrzelony w rękę, którą trzymał przy brzuchu, z bliskiej odległości, ale sędzia postanowił podyktować rzut karny. Forenc wyczuł intencję strzelca, ale uderzenie było mocne i precyzyjne, wobec czego nasz bramkarz nie zdołał sięgnąć piłki.

Trzy minuty później było już 2:0 dla rywali. Dośrodkowanie w pole karne z prawej strony i Mikuš strzałem z pierwszej piłki zdobywa swoją drugą bramkę.

Na szczęście naszemu zespołowi bardzo szybko udało się ponownie złapać kontakt. Dobry pressing przyniósł efekty w postaci odbioru Florka na 25. metrze, który kawałek podprowadził sobie futbolówkę i płaskim strzałem po ziemi umieścił ją tuż przy słupku. 

Kolejną bramkę oglądaliśmy 20 minut później. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego na piłkę nabiegł niepilnowany Mikuš, tym samym kompletując hattricka.

W drugą połowę weszliśmy bardzo dobrze, od początku stosując wysoki pressing, który od razu przyniósł efekty. W 50. minucie dobrym odbiorem popisał się Rönnberg, który został powalony przez obrońcę na połowie rywali, dzięki czemu mieliśmy rzut wolny z dogodnej pozycji.

Kolejny odbiór zaowocował już zdobytą bramką - Willmann przejął piłkę na naszej połowie, podprowadził ją kilkadziesiąt metrów, dobrze prostopadle zagrał do pokazującego się Misztala, nasz pomocnik mocno podawał w pole karne, Tomczyka co prawda w ostatnim momencie ubiegł obrońca, ale sam skierował piłkę do własnej bramki.

Kolejne minuty przynosiły akcje, które mogły skutkować doprowadzeniem do remisu w meczu. Kolejny przechwyt w środku pola, kontra 3 na 2, podanie na prawo do Tomczyka, ale jego strzał, nogą obronił bramkarz. Chwilę później Rönnberg otrzymał prostopadłą piłkę, puścił piłkę między nogami obrońcy i oddał strzał, ale ponownie bramkarz sparował na rzut rożny.

W 67. minucie tym razem obsłużony dokładnym podaniem został Bieroński, który twardo utrzymał się na nogach, nie dając się wyprzedzić obrońcy i trzymając go za plecami oddał strzał z okolic szesnastego metra, tym razem piłka powędrowała obok bramki.

Dwie minuty później byliśmy świadkami kolejnej dogodnej okazji. Dobrą szybką akcję Górali rozpoczęło podanie Bierońskiego na prawo do Misztala, Misztal z pierwszej piłki zagrał prostopadle do Zająca, a nasz młody pomocnik w sytuacji sam na sam, niestety musiał uznać wyższość bramkarza.

W 79. mieliśmy remis. Odbiór Zająca przed polem karnym, piłkę otrzymuje Bieroński i strzela po ziemi tuż przy słupku, jednak bramka nie została uznana, zdaniem sędziego Zając przekroczył przepisy gry przy odbiorze piłki.

Na szczęście już chwilę później kolejny dobry pressing przyniósł skutek w postaci bramki. W polu karnym nas zawodnicy nie odpuścili obrońcom rywala, piłka spadła pod nogi Misztala, który od razu zdecydował się na strzał i piłka po drodze odbijając się jeszcze od słupka wpadła do bramki.

Trzeci mecz w okresie przygotowawczym ostatecznie zakończył się remisem 3:3.

 

Podbeskidzie - MFK Karwina 3:3 (1:3)

Bramki: 18' Florek, 53' gol samobójczy, 83' Misztal - 13',16',37' Mikuš

TSP: Forenc (46' Manikowski) - Willmann (85' Gancarczyk), Osyra (46' Majsterek), Biernat (65' Ściuk), Dziwniel (50' Gach) - Kizyma (46' Czajkowski), Kolenc (75' zawodnik testowany) - Ziółkowski (46' Rönnberg), Mršić (46' Misztal), Florek (60' Zając) - Tomczyk (60' Bieroński)

powrót do listy