Newsy
25.01.2025

[SPARING] Podbeskidzie - Rekord 1:4

W drugim meczu kontrolnym w trakcie przygotowań do rundy wiosennej, Podbeskidzie zmierzyło się z lokalnym rywalem - Rekordem Bielsko-Biała.

Mecz rozpoczął się nieco później niż planowano, ale spora grupa kibiców stęsknionych za piłkarskimi emocjami, cierpliwie oczekiwała na pierwszy gwizdek. Przed spotkaniem sztaby trenerskie obu drużyn ustaliły, że pojedynek odbędzie się formacie czterech 30-minutowych części gry, a zatem czekało nas 120 minut rywalizacji.

W pierwszej części Podbeskidzie przeważało, gra częściej toczyła się na połowie Rekordu. Ale efektu w postaci bramki nie przyniósł ani strzał Mrsicia z rzutu wolnego, ani Urynowicza sprzed pola karnego, ani żadna akcja ofensywnego duetu Rönnberg – Klisiewicz. 

Ofensywne poczynania Rekordu w tym okresie gry były sporadycznymi wypadami pod bramkę Wieczorka, opartymi głównie na trójce zawodników Nowak – Klichowicz – Świderski. Ich skuteczność tego dnia również pozostawiała sporo do życzenia, dlatego długo utrzymywał się wynik bezbramkowy. Dopiero tuż przed zakończeniem drugiej części gry, czyli w 59. minucie sposób na pokonanie Wieczorka znalazł Świderski, który po dośrodkowaniu z rzutu rożnego dobrze odnalazł się w polu karnym i wykorzystał zamieszanie.

Na drugą połowę, czyli od 60. minuty gry, trener Brede wysłał całkowicie nową jedenastkę zawodników z wracającym do gry po urazie Konradem Forencem w bramce, Maciejem Górskim na szpicy, Marcinem Biernatem w defensywie oraz dużą grupą młodych zawodników. Młoda linia obrony Górali nie ustrzegła się błędów. Po nieudanym wyprowadzeniu piłki przejął ją Jakub Ryś i sam zakończył celnym strzałem, podwyższając prowadzenie Rekordu. 

Podbeskidzie złapało kontakt z rywalem w 83. minucie. Wtedy to kapitalną indywidualną akcję przeprowadził Maksymilian Biskup, wyłożył piłkę Maciejowi Górskiemu, który strzałem z kilku metrów posłał piłkę do bramki.
Szanse na dogonienie przeciwnika zmalały pięć minut później, kiedy to Ryś ponownie pokonał Forenca i Rekord wrócił na dwubramkowe prowadzenie. Tuż przed końcem meczu Rekordziści trafili po raz czwarty - Manikowskiego z rzutu karnego pewnym strzałem pokonał Jan Ciućka, który tym samym ustalił wynik spotkania na 1:4.

Podbeskidzie Bielsko-Biała – Rekord Bielsko-Biała 1:4

Bramki: 83' Górski - 59'  Świderski, 73', 88' Ryś, 115' Ciućka (rzut karny)

(grano w formacie 4 x 30 minut)


Podbeskidzie: Wieczorek – Dziwniel, Majsterek, Osyra, Bieroński, Rönnberg, Kizyma, Urynowicz, Mrsić, Zając, Klisiewicz

Od 60 minuty: Forenc (90' Manikowski) – Gancarczyk (105' Studnicki) , Biernat, Ściuk, Gach, Florek, Bednarski, Piotr Szumiński, Biskup (105' Paweł Szumiński), Martosz, Górski

Rekord: Żerdka – Walaszek, Kareta, Boczek, Kasprzak, Kempny, Wyroba, Ryś, Klichowicz, Nowak Świderski oraz Żołneczko, Pańkowski, Bojdys, Sapiński, Gibiec, Sobik, testowany zawodnik, Tekieli, Ciućka, Młocek

powrót do listy