Newsy
10.07.2021

SPARING: Podbeskidzie - Zagłębie 2:1

Podbeskidzie, po dwóch bramkach Kamila Bilińskiego, wygrało 2:1 z Zagłębiem Sosnowiec.

Mecz z Zagłębiem Sosnowiec był dla bielszczan pierwszym pojedynkiem sparingowym w okresie przygotowawczym przed sezonem 2021/22. Do startu rozgrywek pozostał niespełna miesiąc i jest to czas, kiedy zespół musi sprawdzić się w warunkach meczowych. Była to okazja również, aby zobaczyć w grze z ligowym rywalem nowych zawodników Podbeskidzia. Z debiutantów, choć jeszcze w nieoficjalnym meczu, zobaczyliśmy więc: Julio Rodrigueza, Macieja Kowalskiego-Haberka, Dawida Polkowskiego i w ponownym debiucie Daniela Mikołajewskiego.

Mecz znakomicie otworzyli zawodnicy z Bielska-Białej – już w szóstej minucie Kamil Biliński przejął piłkę zagraną przez Konrada Gutowskiego i pewnym strzałem pokonał bramkarza rywali.

Po objęciu prowadzenia przez Podbeskidzie, Górale oddali inicjatywę rywalom, którzy szukali luki w defensywie rozgrywając atak pozycyjny. Z tych prób Zagłębia nie wiele wychodziło, a TSP często kontrowało po przechwyceniu piłki. Po jednym z takich szybkich ataków i ładnym rozegraniu piłkę ze skrzydła wrzucił Kacper Gach, a głową uderzył Marko Roginić, ale trafił tylko w słupek.

Na szczęście nieskuteczni byli również zawodnicy z Sosnowca, którzy, trzeba przyznać, rzadko dochodzili do sytuacji strzeleckich, a jeśli już to albo pudłowali, albo bronił Pesković.

Drugą połowę Podbeskidzie zaczęło niemal identycznie jak pierwszą. Już po kilku minutach bielszczanie cieszyli się z bramki i to ponownie, za sprawą trafienia Bilińskiego. Tym razem snajper Podbeskidzia popisał się przepięknym uderzeniem po  z 16 metrów, po którym piłka trafiła w samo „okienko” bramki Zagłębia.

Sosnowiczanie byli zdeterminowani, aby odpowiedzieć przynajmniej jednym golem i to się udało w 79 minucie. Wtedy to strzelał Banaszewski, a z jego uderzeniem poradził sobie Martin Polacek, który wykazał się znakomitym refleksem, ale bezradny był wobec dobitki Tangua, który wepchnął piłkę z najbliższej odległości.

W samej końcówce, szansę na hattricka miał Biliński, który przedarł się przez obronę w polu karnym i z około 10 metra przeniósł piłkę ponad poprzeczką, ale mimo to dwa jego gole wystarczyły dziś do wygranej nad Zagłębiem. Następny pojedynek z z sosnowiczanami już w Fortuna 1 Lidze.

 

Podbeskidzie Bielsko-Biała – Zagłębie Sosnowiec 2:1 (1:0)

Bramki: 6’, 52’ Biliński – 79’ Tangue

Podbeskidzie: Pesković (46’ Polacek) – Gutowski, Mikołajewski (46’ Wypych), Rodriguez (67’ Mikołajewski), Kowalski-Haberek (46’ Batelt), Polkowski (46’ Laskowski), Frelek (67’ Polkowski), Bieroński (67’ Kowalski-Haberek), Gach, Roginić, Biliński

ZS: Frankowski (46’ Bielikow) - Ďuriška, Dalić, Galić (59’ Turzuniecki), Gojny – Bryła (46’ Seedorf), Ambrosiewicz (80’ Kaczmarek), Szumilas (59’ Tangue), Oliveira (80’ Troć), Cristóvão (59’ Korzeniecki) – Sobczak (46’ Banaszewski)

powrót do listy