Newsy
14.09.2016

"Środek pola - to siła Zagłębia"

Paweł Tarnowski, strzelec jedynego gola w Pruszkowie dającego trzy punkty i przerwanie złej serii opowiada m.in. o formie i najbliższym meczu. W większości dotychczasowych meczów to wy byliście faworytami. W piątek sytuacja będzie odwrotna. Czy zmienia to w jakiś sposób formę przygotowań do meczu? Inaczej podejdziecie do najbliższego rywala?Paweł Tanowski: Myślę, że nie. Trenerzy zastanawiają się nad taktyką, nad tym jak ten mecz powinien wyglądać. Może i lepiej, że to nie my jesteśmy faworytem, może dzięki temu nam będzie się łatwiej grało. 
Analiza rywala już za wami? Jak ty ocenisz zespół Zagłębia, który w pierwszej fazie sezonu - chyba śmiało można powiedzieć - zdecydowanie góruje nad resztą stawki?Jesteśmy jeszcze przed szczegółową analizą rywala. Faktycznie, można powiedzieć, że Zagłębie „odpaliło”. Z tego co mogę powiedzieć po obejrzeniu kilku ich spotkań,to na pewno to że mają mocny środek pola. Pamiętam też Zagłębie jeszcze z ubiegłego sezonu – w grze do przodu wyglądało fajnie, w obronie już troszkę gorzej. Wyróżniłbyś kogoś w zespole Zagłębia po tym bardzo dobrym początku sezonu?Myślę, że na pewno trzymający wszystko w środku pola Sebastian Dudek, a niedawno dołączył do nich też Tomasz Nowak. Tak jak mówiłem wcześniej – środek pola to jest siła Zagłębia Sosnowiec.Po bardzo dobrym początku sezonu dopadł Was mały kryzys. Czujecie, że ta wygrana ze Zniczem na dobre przerwała złą serię? Wszyscy tego potrzebowaliśmy. Musimy się trzymać razem w ciężkich chwilach. Takie mecze jak ten ze Zniczem, na przełamanie dają dużo pewności siebie, podnoszą morale. I tak też jest teraz przed piątkowym starciem z Zagłębiem. Mecz w Pruszkowie był dla Ciebie wyjątkowy. Nie dość, że to twoje trafienie dało trzy punkty, to było ono w dodatku pierwszym w barwach TSP. Podwójna radość. Nie będę ukrywał, że w Pruszkowie zawsze grało mi się dobrze. Z Dolcanem tylko tam wygrywałem. Dziękuję trenerowi za zaufanie, że dał mi szansę i dzięki temu udało mi się zdobyć bramkę.Początek sezonu straciłeś ze względu na uraz. Teraz nie ma już po nim śladu, ale czy mimo straty części okresu przygotowawczego czujesz się już teraz gotowy do gry w każdym meczu w pełnym wymiarze?Tak. Zdecydowanie w stu procentach. 
powrót do listy