Newsy
01.02.2016

Trenowałem z kick-boxerem

Pierwszy wywiad Josefa Piačka, nowego stopera Podbeskidzia, który zdążył już wystąpić w dwóch sparingachJakie są twoje wrażenia z pierwszych dni pobytu w drużynieNaprawdę bardzo dobrze się tu czuję. Trafiłem do grupy dobrych zawodników, świetnie przygotowanych do rozgrywek i dobrych szkoleniowców, z którymi wierzę, że będziemy udanie współpracować. Poza boiskiem to też bardzo fajnie ludzie, dlatego cieszę się, że tu jestem.Wydaje mi się, że dobry kontakt złapałeś z Robertem DemjanemTak, o Robercie słyszałem już wcześniej, wiem, że to znakomity napastnik, wierzę, że pomoże mi w pierwszych chwilach pobytu w Polsce.Miałeś oferty z innych klubów? Dlaczego wybrałeś Bielsko?Wydaje mi się, że to bardzo silny zespół, który potrafi walczyć na boisku. Podoba mi się też zachowana równowaga pomiędzy liczbą młodych i starszych zawodników. Myślę, że ta drużyna może jeszcze wiele pokazać. Widziałem też stadion, który bardzo mi się spodobał, podobnie jak całe miasto, zdążyłem już zobaczyć centrum. Nie bez znaczenia jest też, że nie będę musiał się przeprowadzać. Obecnie mieszkam w Żylinie i tak pozostanie, będę dojeżdżał do Bielska bo to nie jest wcale daleko.W czasach, gdy są zawodnicy, którzy co pół roku zmieniają klub, jesteś wyjątkiem: Podbeskidzie będzie dopiero czwartym twoim klubem.Wydaje mi się, że to jest dobre dla zawodnika, gdy dłuższy czas spędza w jednym klubie. W Żylinie, gdzie grałem przez siedem lat znałem już dosłownie wszystko. Wiedziałem doskonale jak klub funkcjonuje, ja też byłem znany i mogłem podpowiadać młodym zawodnikom. Wcześniej grałem w moim pierwszym zagranicznym klubie Skonto Ryga, tam też bardzo mi się podobało, dzięki pobytowi tam nauczyłem się języka rosyjskiego i angielskiego, bo trenerem był Anglik. Nieczęste zmiany klubu są też dobre dla mojej rodziny, bo nie musimy się ciągle przeprowadzać.To dlaczego zdecydowałeś się wyjechać z Żyliny?Cóż, w ostatnim czasie nie grałem tam zbyt wiele, a to jest dla mnie najważniejsze. Gdy nie grałem czułem się bardzo źle, narastała frustracja, która pogłębiała złe samopoczucie. Wiedziałem, że jeśli chcę grać muszę zmienić klub i dlatego tu przyszedłem. Liczę przede wszystkim na to, że będę regularnie grał.Gdy grałeś w Żylinie lub w Skonto, to były czołowe drużyny swoich lig, grałeś o najwyższe cele. Teraz musisz pomóc drużynie pozostać w lidze, czy to będzie dla Ciebie duża różnica?Nie, żadna. W piłce zawsze najważniejsze jest żeby wygrywać, nie myśli się o miejscu w lidze, tylko o tym żeby wygrać następny mecz.Przychodzisz do drużyny i z miejsca jesteś jednym z bardziej doświadczonych zawodników, wielu liczy, że będziesz dyrygował linią obrony, a może nawet staniesz się liderem drużyny. Czy poradzisz sobie z takimi oczekiwaniami i presją z tym związaną?Presja jest wszędzie w piłce, to jest jej stały element, od którego nie da się uciec. Ze swojej strony na pewno będę starał się dać z siebie wszystko i jak najbardziej pomóc drużynie.Jak na stopera zdobywasz wiele bramek, jak to się dzieje?Zawsze przy stałych fragmentach gry wchodzę w pole karne i tam staram się zrobić użytek z mojego wzrostu. Czasami się udaje i zwykle zdobywałem bramki po uderzeniach głową.Trener przygotowania fizycznego chwalił twoją postawę podczas zajęć na siłowni. Dużo spędzasz tam czasu?Tak, bardzo lubię treningi na siłowni. Mam przyjaciela z Żylinie, który trenuje sporty walki, kick-box, to on pomagał mi osiągnąć taką formę, dużo z nim ćwiczyłem.Pisze się o Tobie, że jesteś zawodnikiem obunożnym…Tak, ale gdy przyjechałem na zgrupowanie i już pierwszego dnia miałem zagrać w sparingu, trener powiedział mi, że zagram na lewej stronie środka obrony, a ja zwykle grałem na pozycji prawego stopera. Wyjaśniłem to trenerowi i pozwolił mi zagrać właśnie z tej strony.
powrót do listy

Następny mecz

Następny mecz

Fortuna 1 Liga 2023/2024 - Kolejka 25

VS

30.03.2024, godz: 20:00, Stadion Miejski w Bielsku-Białej