Newsy
04.06.2024

[TSP II] Zwycięstwo w finale Poltent Pucharu Polski!

Potrzeba było rzutów karnych żeby rozstrzygnąć losy finału, ale ostatecznie puchar powędrował w ręce Górali!

Przez około pierwsze pół godziny gry żadna ze stron nie potrafiła narzucić swojego stylu gry przeciwnikom, byliśmy świadkami bardzo wyrównanej walki, głównie w środku pola. Pierwsza dogodna okazja pojawiła się w 29. minucie. Po szybkim wznowieniu dalekie podanie otrzymał Patryk Czader, który zgrał piłkę przed pole karne do podążającego za akcją Franciszka Liszki, jednak jego płaski strzał przeszedł nieznacznie obok bramki.

Najlepszą okazję w pierwszej części gry oglądaliśmy dziesięć minut później. Po dośrodkowaniu Damiana Chmiela z rzutu wolnego, piłka spadła pod nogi Michała Batelta, jego strzał z linii bramkowej wybił jeden z obrońców, przy dobitce Liszki ponownie na drodze stanął zawodnik LKS-u, a przy trzeciej próbie, tym razem autorstwa Michała Felscha, po raz kolejny interweniowali obrońcy, tym razem ekspediując piłkę w aut. Po tej sytuacji delikatnie zawrzało na boisku, ponieważ nasi zawodnicy sygnalizowali zagranie ręką obrońcy podczas ofiarnej interwencji po strzale Liszki, ale sędzia pozostał nieugięty i nie wskazał na jedenasty metr.

Górale szli dalej za ciosem, Liszka oddał mocne uderzenie z dystansu, ale między słupkami czujny był Klaudiusz Mazur. Tuż przed końcem pierwszej połowy, po długo rozgrywanej akcji, piłkę przed pole karne zagrał Felsh, ale tym razem z dystansu niecelnie uderzał Chmiel.

Na drugą odsłonę meczu zespół z Goczałkowic wyszedł dużo lepiej dysponowany i przez pierwsze 20 minut nieustannie prowadził grę. W 52. minucie, do piłki ustawionej około 20 metrów od naszej bramki, podszedł Michał Nagrodzki, ale jego uderzenie z rzutu wolnego przeszło nad poprzeczką.

Dziesięć minut później groźnie po rzucie rożnym główkował Krzysztof Kiklaisz, ale i ta próba w nieznacznej odległości minęła naszą bramkę. 

W 68. minucie dobry pressing nałożyli podopieczni Marka Sokołowskiego, najpierw dobry atak zastosował Giorgi Merebashvili, dzięki czemu mieliśmy rzut rożny, a chwilę później pressing przyniósł odbiór na połowie rywali, piłkę otrzymał Chmiel, ale jego strzał został zablokowany. 

Chwilę po zameldowaniu się na murawie kapitalną akcją popisał się Michał Studnicki, urwał się rywalom na lewej stronie, zgrał piłkę w pole karne, ale strzał "Mere" przeszedł tuż nad poprzeczką. 

W ostatniej minucie doliczonego czasu gry to jednak reprezentant III-ligi mógł zamknąć spotkanie. Szybka kontra, podanie z lewej strony przed pole, na które czekał Łukasz Piszczek, ale uderzenie byłego reprezentanta Polski, które było precyzyjnie skierowane tuż obok słupka, kapitalnie obronił Sebastian Zajac.

Brak rozstrzygnięcia po półtorej godzinie gry oznaczał jedno - rzuty karne.

Jako pierwszy do piłki podszedł Michał Studnicki, uderzenie skierował w lewy róg bramki, mimo że jego intencje wyczuł Mazur, to strzał był na tyle mocny, że przełamał rękę bramkarza rywali. 1:0

Goście wyrównali za sprawą panenki Michała Rostkowskiego. 1:1

Jako drugi uderzał Damian Chmiel, doświadczony Góral uderzył mocno w lewy róg i ponownie wyprowadził nas na prowadzenie. 2:1

W LKS-ie jako drugi strzelał Michał Nadolski, ale strzał młodego zawodnika przeszedł obok bramki. 2:1

Trzecią serię jedenastek rozpoczął Michał Batelt. Nasz stoper, strzałem w boczną siatkę wyprowadził nasz zespół na dwubramkowe prowadzenie. 3:1

Co ważniejsze, taki stan rzeczy utrzymał się za sprawą Zajaca. Seba wyczekał strzelającego Jacka Wuwera i byliśmy już o krok od sięgnięcia po upragniony puchar. 3:1

Do decydującego karnego podszedł Merebashvili, mocno uderzył w lewy róg i zwycięstwo stało się faktem! 4:1

Dzięki zwycięstwu w Poltent Pucharze Polski, nasz drugi zespół wystąpi w I rundzie Pucharu Polski w przyszłym sezonie!

Panowie, ogromne gratulacje!

 

TS Podbeskidzie II - LKS Goczałkowice-Zdrój 0:0, k. 4:1

TSP II: S. Zajac - Pa. Szumiński, Chmiel, Liszka, Merebashvili, Pi. Szumiński, Felsch, A. Zajac, Czader (76' Studnicki), Batelt, Piecuch

LKS: Mazur - Domagała, Zięba, Nagrodzki, Komandera, Lipniak, Flasz, Danch, Piszczek, Wuwer, Kiklaisz

powrót do listy