Newsy
26.04.2015

Wstrząs w 5 minut

Mecz w Gliwicach był przedostatnim dla obu zespołów w rundzie zasadniczej sezonu. Zatem punkty, które były do zdobycia w tym meczu, w ostatecznym rozrachunku mogły okazać się bezcenne.W pierwszej połowie optyczną, ale bardzo niewielką przewagę mieli „górale”. Często zawodnicy ze środka pola kierowali piłki do Roberta Demjana, który nie miał łatwego zadania z obrońcami Piasta. Świetnie prezentował się szczególnie Csaba Horvath. Słowak często wykorzystywał swoje warunki fizyczne, nie dając dużego pola do popisu ofensywnym zawodnikom Podbeskidzia. Aktywni byli szczególnie Maciej Iwański i Damian Chmiel, którzy często kreowali akcje naszego zespołu. W tych atakach, brakowało jednak często spokoju i przemyślenia następnego kroku.Groźnie było już po trzech minutach gry. Z rzutu rożnego dośrodkowywał Dariusz Kołodziej a piłka trafiła pod nogi Roberta Demjana, który nie zdołał oddać celnego strzału na bramkę Jakuba Szmatuły. Następne minuty przyniosły bardzo wyrównane spotkanie. W zasadzie twierdzenie o przewadze piłkarzy Leszka Ojrzyńskiego, można oprzeć jedynie na tym, że częściej byli pod bramką gliwiczan, bo okazje które zdołali sobie stworzyć, wcale nie były groźniejsze od tych Piasta Gliwice. Najniebezpieczniejszy strzał w pierwszej połowie, na bramkę Richarda Zajaca oddał w 33 minucie Łukasz Hanzel. Piłka po jego strzale zza pola karnego otarła się o porzeczkę i wyszła na rzut rożny. Pierwsza część gry zakończyła się zatem sprawiedliwym remisem.Drugą połowę z animuszem rozpoczęli goście, ale w wielu próbach nie udało im się skonstruować akcji, mogącej zagrozić bramce Piasta. Gorąco było jedynie po mocnym strzale nad bramką Kołodziej, który zakończył składna akcje Podbeskidzia. Wręcz odwrotnie zachowali się piłkarze Piasta. Po odparciu serii ataków „górali”, stworzyli kilka świetnych okazji do strzelenia gola. Najlepszą miał w 58 minucie Kamil Wilczek, jednak nie wykorzystał doskonałej wrzutki, którą na jego głowę posłał Tomasz Podgórski.Z biegiem czasu Piast konstruował coraz lepsze sytuacje, w drugiej połowie dużo częściej był pod bramką TSP, niż bronił swojej. „Góralom” w obronie sprzyjało jednak szczęście. Nasza drużyna mogła strzelić bramki po strzale z dystansu Kołodzieja, który przymierzył,oddał piękny strzał ale świetnie zachował się Szmatuła. Doskonałą okazję miał także Chmiel, jednak po tym, jak poradził sobie z dwoma rywalami w polu karym, oddał bardzo niecelny strzał. W 82 minucie w konsekwencji drugiej żółtej kartki, boisko opuścić musiał Adam Deja i Podbeskidzie ostatnie minuty musiało grać w osłabieniu.Na efekty gry o jednego zawodnika mniej nie trzeba było długo czekać. W 85 minucie Piastowi udało się strzelić bramkę, a na prowadzenie gości wyprowadził Herbert Silva Santos. Ta bramka była konsekwencją przewagi, którą w drugiej połowie zdołali sobie wytworzyć gospodarze. 3 minuty przed końcem regulaminowego czasu gry piłkarze trenera Radoslava Latala strzelili drugiego gola, a jego autorem okazał się Kornel Osyra. To nie był jednak koniec - "piastunki" zadały jeszcze jeden cios, za sprawą Kamila Wilczka, który trafił już po raz 13 w tym sezonie. Brak koncentracji w końcówce spotkania drogo kosztował dziś Górali. Z Gliwic wyjeżdżamy więc bez punktów, a to czy Podbeskidzie znajdzie się w pierwszej ósemce okaże się w środę po meczu z Lechem Poznań w Bielsku-Białej. Piast Gliwice - TS Podbeskidzie 3:0 (0:0)Bramki: Hebert 85', Osyra 87', Wilczek 90'Żółte kartki:14' Tomasz Moskwa, 31' Radosław Murawski - 31' Piotr Tomasik, 68 i 82'  Adam Deja, 88' Kristian Kolcak

Czerwona Kartka: Deja 82'Piast: Jakub Szmatuła - Tomasz Moskwa, Herbert Silva Santos, Csaba Horvath, Kornel Osyra, Paweł Moskwik - Tomasz Podgórski (71' Gerard Badia), Radosław Murawski (45' Konstantin Vassiljev), Łukasz Hanzel - Kamil Wilczek, Ruben Jurado (78' Bartosz Szeliga)TSP: Richard Zajac - Tomasz Górkiewicz, Kristian Kolcak, Pavol Stano (34' Artur Lenartowski), Piotr Tomasik - Dariusz Kołodziej (72' Bartosz Śpiączka), Adam Deja - Marek Sokołowski, Maciej Iwański, Damian Chmiel - Robert Demjan (57' Maciej Korzym)
powrót do listy

Następny mecz

Następny mecz

Fortuna 1 Liga 2023/2024 - Kolejka 25

VS

30.03.2024, godz: 20:00, Stadion Miejski w Bielsku-Białej