Newsy
20.02.2015

Z Pasami na remis

Pierwszy mecz rundy wiosennej, bielszczanie wygrali w Bełchatowie. Z tamtejszym GKS-em w polskiej ekstraklasie debiut zaliczył Kristian Kolcak, za to podczas konfrontacji z Cracovią, „debiut” zaliczyła nowo oddana do użytku Trybuna Wschodnia stadionu.  Zdecydowana większość z 4,5 tysiąca widzów którzy wybrali się na to spotkanie, swoje miejsce na stadionie znalazła właśnie na trybunie od ul. Żywieckiej. Ta frekwencja była rekordową na Stadionie Miejskim, od kiedy Podbeskidzie gra w ekstraklasie. Atmosfera przy ul. Rychlińskiego także pokazała, że doping który serwować będą teraz zawodnikom kibice TSP, również się zmienił i teraz daje jeszcze większe wsparcie.W takich okolicznościach, trzeba było tylko dodać sportowo dobry mecz. To była już dużo trudniejsza sprawa i spotkanie- powiedzmy sobie szczerze, w pierwszej części gry nie zachwyciło. Mało było przemyślanych zagrań, czy wykorzystywania schematów, jakie mogłyby zagrozić przeciwnikowi. Oba zespoły nie chciały się otworzyć, bały się straty bramki a na taką taktykę duży wpływ miała decyzja, która podjęli obaj szkoleniowcy- i Podbeskidzie i Cracovia wyszły z piątką obrońców w linii defensywnej.Groźnych sytuacji było jak na lekarstwo. 10 minut po pierwszym gwizdku sędziegoMarcina Borskiego z lewej strony na bramkę Krzysztofa Pilarza uderzał Piotr Tomasik, ale jego mocny strzał został odbity przez bramkarza. Próbował jeszczeRobert Demjan, ale po wywalczeniu sobie pozycji także oddał strzał, który Pilarzowinie sprawił problemu. Przyjezdnych stać było natomiast tylko na niegroźny, strzałJendrisika.Drugą połowę oba zespoły rozpoczęły już z większym animuszem. Cracovia starała się rozgrywać piłkę, a „górale” podjazdowymi atakami, próbowali wyjść na prowadzenie. W 54 minucie świetnie zachował się Marek Sokołowski, który po jednym z szybkich ataków, z półobrotu, groźnie strzelał na bramkę pasów. 7 minut później faulowany byłDemjan, a z rzutu wolnego świetnie uderzył Adam Deja. Mimo to na tablicy wyników nadal wyświetlały siędwa zera.Anemiczny sposób przeprowadzania akcji przez „Pasy”, przyniósł jednak gola. Po ataku pozycyjnym gości, piłkę w pole karne Podbeskidzia wrzucił Streten Stretenović, a błąd Michala Peskovicia, który „minął się” z piłką na szesnastym metrze, wykorzystał Miroslav Covilo.Mimo straty ramki, „górale” nie opadli sił i raz za razem zagrażali bramce Pilarza. Na pewno trzeba im oddać, że byli dużo aktywniejsi, jednak akcje krakowian były bardziej przemyślane. W 78 minucie faulowany przez Polczaka w polu karnym był Pavol Stano, a minutę później trzeciego gola w drugim meczu rundy wiosennej, wykorzystując rzut karny zdobył Maciej Iwański. To był 49 gol popularnego „Ajwena” w ekstraklasie.W końcówce ani jeden, ani drugi zespół nie rzucił się specjalnie na rywala, ale więcej okazji mieli szablonowo grający gracze Cracovii, którzy przy wielu sytuacjach mieli sporo pecha. Minutę przed końcem regulaminowego czasu gry goście strzelali z rzutu wolnego, ale piłkę odbił Bielski mur. Do końca spotkania wynik nie uległ już zmianie.Pierwsza połowa była bardzo słaba, jednak w drugiej połowie piłkarze obu zespołów choć trochę wynagrodzili licznie zgromadzonej publiczności trudy pierwszych 45 minut.TS PODBESKIDZIE-CRACOVIA KRAKÓW 1-1 (0-0)TSP: Michal Pesković- Piotr Tomasik, Bartłomiej Konieczny, Adam Deja, Pavol Stano, Marek Sokołowski- Frank Adu Kwame (71' Krzysztof Chrapek, Maciej Iwański, Kristian Kolcak, Sylwester Patejuk (45' Adam Pazio)- Robert Demjan (85' Cisse)Cracovia: Krzysztof Pilarz- Piotr Polczak, Streten Stretenović, Mateusz Żytko- Adam Marciniak (84' Mateusz Wdowiak), Bartosz Kapustka, Miroslav Covilo, Krzysztof Nykiel (75' Paweł Jaroszyński)-  Marcin Budziński, Denis Rakels, Erik Jendrisek (59' Damian Dąbrowski)Bramki: 79' Maciej Iwański64' Miroslav CoviloKartki: 76' Polczak
powrót do listy

Następny mecz

Następny mecz

Fortuna 1 Liga 2023/2024 - Kolejka 28

VS

19.04.2024, godz: 18:00, Stadion Miejski "Stal" w Rzeszowie