Newsy
12.08.2016

Z Wigrami na remis

Spotkanie TSP z Wigrami Suwałki było dla bielszczan wyjątkowe z dwóch względów. Po letniej przerwie w rozgrywkach liga wróciła wreszcie do Bielska-Białej, a co więcej był to pierwszy mecz przy otwartym całym stadionie! To wyjątkowe wydarzenie zarówno dla miasta, klubu jak i przede wszystkim piłkarskich fanów wszyscy chcieli więc uczcić w jeden możliwy sposób – zwycięstwem.Trener Dariusz Dźwigała wychodząc z założenia, że zwycięskiego składu się nie zmienia, po raz trzeci z rzędu w lidze wybrał do pierwszej jedenastki tych samych zawodników. Dobrą grę z poprzednich spotkań trzeba więc teraz było powtórzyć na własnym terenie. W bielskim obozie niemal wszyscy powtarzali, że dzisiejszy rywal to bardzo wymagający zespół i świadczy też o tym bardzo dobry start sezonu podopiecznych Dominika Nowaka – trzy zwycięstwa w tym jedno pucharowe z ekstraklasowym Bruk-Bet Termalica Nieciecza. Spora cegiełkę do ligowych zwycięstw dołożył najlepszy strzelec Wigier z zeszłego sezonu, świetnie znany w Bielsku-Białej Kamil Adamek, który w przedmeczowych wypowiedziach również w samych superlatywach wypowiadał się na temat Podbeskidzia.Pierwsze minuty przepłynęły pod znakiem gry w środkowej strefie boiska i obydwa zespoły nie stworzyły żadnej klarownej okazji. Z czasem tempo gry zaczęło rosnąć, co przełożyło się też na podbramkowe szanse. Strzały Daniela Mikołajewskiego, Łukasza Sierpiny czy kontrataki przyjezdnych z wrzutkami z bocznych sektorów rezultatów jednak nie przynosiły. Co więcej przez długie fragmenty obydwaj bramkarze byli wręcz bezrobotni. Na dobrą sprawę pierwszą bardzo dobrą okazję mogliśmy oglądać dopiero w 36 minucie, ale za to od razu skuteczną! Sierpina popędził z kontratakiem, dograł do Daniela Ferugi, tam świetnie jednego z obrońców minął Mariusz Magiera i zagrał piłkę wzdłuż pola karnego. Z prawej strony akcję zamykał Tomasz Podgórski i bez zastanowienia huknął pod poprzeczkę. Bramkarz Wigier Hieronim Zoch nie miał najmniejszych szans i Górale wyszli na prowadzenie! Ta bramka dodała bielszczanom skrzydeł i już po chwili stworzyli sobie niezłą okazję, lecz strzał Roberta Demjana minął jednak słupek. Po tych wydarzeniach mecz zdecydowanie nabrał tempa. Piłkarze z Suwałk nie chcieli schodzić do szatni z jednobramkową stratą więc szybko wzięli się do konstruowania ofensywnych akcji. W 42 minucie świetną okazję miał jeden z napastników przyjezdnych jednak fantastyczną interwencją po strzale z okolic 11 metra popisał się Rafał Lesczyński. Podopieczni trenera Nowaka ambitnie próbowali jeszcze zagrozić bramce Górali jednak efektu w postaci gola to nie przyniosło.Na drugą część obydwie ekipy wyszły bardzo zmotywowane. Przyjezdni już w pierwszych minutach dali sygnał, że nie zamierzają wyjeżdżać z Bielska-Białej bez punktów. Ich ataki jednak klarownych bramkowych okazji nie przyniosły, za to po drugiej stronie boiska bardzo dobre szanse na podwyższenie rezultatu mieli gracze Podbeskidzia. Najpierw precyzji zabrakło Danielowi Mikołajewskiemu, później świetną próbą z dystansu popisał się Podgórski (bramkarz z najwyższym trudem sparował piłkę), a okazje w podbramkowym zamieszaniu mieli także Demjan i Marek Sokołowski. Podwyższyć wyniku jednak się nie udawało, co zemściło się już po kilku minutach. W 69 minucie okazję bramkową sfinalizował zespół Wigier – po wrzutce w pole karne piłkę strącił Damian Kędzior i Leszczyński po raz pierwszy w tym sezonie musiał sięgać po piłkę do siatki. Na pierwszą bardzo dobrą okazję na powtórne prowadzenie kibice w Bielsku-Białej czekali do 76 minuty, kiedy to użytek ze swego mocnego strzału zrobił Dariusz Kołodziej. Zoch jednak zdołał odbić piłkę, a szykujący się do dobitki Sierpina znalazł się niestety na pozycji spalonej. Kolejne minuty mijały, TSP częściej było w posiadaniu piłki, próbowało tworzyć bramkowe okazje, jednak albo brakowało ostatniego podania, albo finalizacji i ostatecznie nie udało się zdobyć kolejnej bramki, która pozwoliła by odnieść upragnione zwycięstwo.TS Podbeskidzie Bielsko-Biała 1:1(1:0) Wigry Suwałki Bramki: 36' Podgórski - 69' KądziorTS Podbeskidzie: Leszczyński - Sokołowski, Deja, Menzel, Magiera - Mikołajewski - Sierpina, Feruga(75' Kołodziej), Chmiel, Podgórski (83' Pali)- DemjanŁawka: Lis,Tarnowski,Pali,Jakubik,Zakrzewski, Wawszczyk, KołodziejWigry Suwałki: Zoch - Bartkowski, Wichtowski, Cverna, Bucholc - Wroński, Augustyniak, Kozak, Gąska, Kądzior - AdamekŁawka: Salik, Jarzębowski, Karankiewicz, Radecki, Zapolnik, Kuku, Frank Adu
powrót do listy

Następny mecz

Następny mecz

Fortuna 1 Liga 2023/2024 - Kolejka 30

VS

26.04.2024, godz: 20:30